W części II relacji zwiedzimy wnętrza pałacu rodziny Boromeuszy. Cena za wstęp do pałacu, ogrodów i
galerii obrazów wynosiła w 2018 roku: bilet indywidualny normalny - 16
euro; bilet ulgowy 8,5 euro; Grupa min. 18 osób normalny 13 euro; ulgowy
- 7 euro. Uwaga: nie ma możliwości wejścia jedynie do ogrodu - trzeba wykupić bilet na zwiedzanie pałacu.
Do pałacu wchodzimy wejściem głównym usytuowanym w pałacowym skrzydle. Projekt pałacu przewidywał budowę okazałego wejścia głównego po północnej stronie budowli co pokazuje makieta znajdująca się w sali balowej.
W czasie realizacji zrezygnowano z tego planu i wybudowano wejście główne w skrzydle pałacu.
Potomkowie Boromeuszy żyją do dnia dzisiejszego, na stałe mieszkają w Mediolanie. do swojego pałacu na Isola Bella przyjeżdżają jedynie na odpoczynek, tu też przyjmują swoich gości.
A mają się gdzie gościć, gdyż w pałacu udostępniono dla turystów 30 sal, a pozostałe 70 komnat jest do prywatnego użytku rodziny Boromeuszy.
W klatce głównej umieszczone są herby rodzin z którymi Boromeusze weszli w związki rodzinn, między innymi rodziny Sabalskiej, Barberini - oczywiście najważniejszym herbem jest tu herb rodziny Boromeuszy.
Herb rodu Boromeuszy ma wszystkie symbole należące do tej rodziny:
- napis (motto) humilitas czyli pobożność, pokora
- wielbłąd - symbol wierności
- cedr - symbol nawiązujący do łagodnego klimatu śródziemnomorskiego który panuje w tej części jeziora
- wędzidło - symbolizuje waleczność rodzin
- kapelusz biskupi - należał do Karola Boromedeusza
- trzy pierścienie w lewym dolnym rogu to symbol trzech rodzin tamtych czasów: Viskontich, Boromeuszy i Sforzów. Pierścienie splecione w ten sposób, że usunięcie dowolnego spowoduje rozpad pozostałych - symbol który łączył trzy rodziny.
Te wszystkie symbole razem lub osobno będą często powtarzane do zdobienia portali, ścian czy też innych przedmiotów w innych salach pałacowych.
Z głównej klatki z herbami rodów przechodzimy do najstarszej części pałacu z pierwszej połowy XVII wieku, która została oddana do zwiedzania jako sale muzealne dopiero 10 lat temu tzw. galerii obrazów.
Nazwa jest bardzo adekwatna, gdyż zgromadzono tu dużą ilość obrazów z kolekcji która należała do rodziny Boromeuszy. Pochodzą przeważnie z XV - XVI wieku, ale są również eksponaty z lat późniejszych.
Kolekcja znajduje się w trzech bardzo małych salach które pierwotnie prowadziły do głównych sal reprezentacyjnych pałacu. Spotkanie się w tych salkach z drugą grupą powoduje wielki bałagan - co odczuliśmy na własnej skórze.
Zgromadzone obrazy reprezentują zarówno malarstwo włoskie jak i niderlandzkie. W salach rzucają się w oczy wszelkie złote i niebieskie wstęgi występujące na ścianach, ramach obrazów - świadczyły one że rodzina Boromeuszy była bogata.
W każdym z tych pokoików obrazy są zebrane tematycznie i tak:
- w pierwszej salce tzw. sali pielgrzyma przedstawione są widoki
- druga salka to obrazy artysty malarza mediolańskiego Francesco Londonio malującego sceny z życia codziennego, z dużym odwzorcowaniem detali - zwierząt, chłopów, martwej natury. Uzupełnieniem tej sali są eksponowane sekretarzyki z hebanu zdobionego szlachetnymi kamieniami.
- trzecia salka to obrazy kwiatów namalowane na czarnym marmurze
- czwarta sala (większa od pierwszych trzech), to obrazy szkoły mediolańskiej.
Po minięciu tych czterech sal wchodzimy do właściwej galerii obrazów która funkcjonuje dopiero od 8 lat. Jest to bardzo specyficzna galeria która cała jest w formie mozaiki.
Specyfika ta wynika z rozmieszczenia wszystkich obrazów na dwóch przeciwległych ścianach w ten sam sposób. Wszystkie obrazy przylegają ramami jeden do drugiego - jest to inspiracja panującą w tamtych czasach modą w okresie panującego baroku.
Podobnież w sali zebranych jest 133 obrazów różnych rozmiarów, między innymi zobaczyć można obrazy "Męczeństwo św. Agnieszki" oraz "Przemienienie" włoskiego malarza Procacciniego - przedstawiciela późnego manieryzmy lombardzkiego. Oba te obrazy zostały zakupione od katedry mediolańskiej. W tej galerii zgromadzono obrazy od czasów renesansowych po wiek XVII - XVIII.
Następną salą była sala królowska - w tym pałacu gościł król Karol, ostatni król z rodziny Sabalskiej. Właśnie w tej komnacie zatrzymał się na nocleg stąd jej nazwa.
Salę tronową reprezentuje oczywiście tron,a uzupełnieniem wystroju są sekretarzyki oraz obrazy.
W czterech górnych rogach postacie muskularnych mężczyzn tzw. telemonów (atlasów lub gigantów) podtrzymujących sufit sali - bardzo modne w czasach baroku. Również charakterystyczne dla baroku są ich niepokojące wyrazy twarzy - nic dziwnego bo barok miał zaskakiwać. W tej sali książę przyjmował gości, rozmawiał z nimi. Telemonowie do tego nawiązują bo wyglądają i gestykulują jakby rozmawiali ze sobą.
Wspaniale wygląda następna odwiedzona sala tzw. sala jadalnia gdzie przyjmowano najważniejszych gości. Na stole prezentowana jest zastawa deserowa ze szkła opalizowanego z elementami srebra i złota - podarunek dla rodziny Boromeuszy.
Do oświetlenia sali służył żyrandol ze szkła weneckiego - jest to najstarszy żyrandol w pałacu mający ponad 200 lat - co widać po zmatowieniu szkła.
Oprócz zastawionego stołu bogate umeblowanie jadalni: sekretarzyki, obrazy, krzesła.
Przez dwie mniejsze sale przechodzimy do największego pomieszczenie w pałacu - sali balowej. Ma wysokość 23 metry, a jej ukończenie nastąpiło dopiero po II wojnie światowej.
To w tym miejscu miało być pierwotnie główne wejście do pałacu co pokazałem na makiecie na początku fotorelacji. Zmieniono jednak projekt i przeniesiono główne wejście do skrzydła bocznego - z pewnością przez urządzenie w tym miejscu sali balowej pałac zyskał na atrakcyjności.
W sali balowej, podobnie jak i w innych mijanych salach widoczne są te same symbole rodu Boromeuszy. Tu możemy zauważyć aniołki trzymające jednorożca, wielbłąda - na suficie napis humilitas symbol pobożności i pokory.
Parter sali balowej jest udostępniony dla zwiedzających, natomiast na piętrze mieszczą się prywatne pokoje obecnych właścicieli rodu Boromeuszy.
Pośrodku sali balowej ustawiona jest makieta projektu pałacu Boromeuszów na której można zobaczyć ogrody zbudowane na siedmiu tarasach - do których wkrótce dojdziemy. Obejrzenie na makiecie pozwala na zorientowanie się co ujrzymy.
Zanim jednak wyjdziemy na zewnątrz pozostało nam jeszcze kilka pomieszczeń we wnętrzu pałacu - jednym z nich jest salon muzyczny z centralnie ustawionym klawesynem.
Klawesyn pochodzi z 1692 roku i jest zdobiony sceną rodzajową bardzo popularną w baroku.
W tej sali znajdują się również inne instrumenty muzyczne, szafy hebanowe, sekretarzyki pochodzące z Florencji, a fabryka która je wyprodukowała działa do dnia dzisiejszego. Prezentowane są również obrazy nawiązujące do natury.
W sali muzycznej przechowywana jest również kopia dokumentu tzw. traktat z konferencji przedstawicieli Francji, Włoch i Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii, który to traktat decydował o losach Austrii. Oryginał znajduje się w archiwach rzymskich. Kopia znajduje się w tej sali, gdyż tu odbywała się konferencja.(tzw. konferencja w Stresa).
Następnym odwiedzonym pomieszczeniem w pałacu jest sala Napoleona - była to sala dla gości. Tu właśnie zatrzymał się Napoleon w 1797 roku. Spał w tym pokoju i na eksponowanym łóżku jedną noc.
Dla swoich 80 żołnierzy urządził duże przyjęcie w ogrodach pałacowych, co można zobaczyć na eksponowanym w sali obrazie. Napoleonna ławce po lewej stronie.
Sala Napoleona jest dosyć specyficzna, bo ma z dwóch stron widok na jezioro Maggiore - z jednej strony widać wyspę Isola Pescatori, zaś z drugiej widać pałac na wyspie Isola Madre.
W sali Napoleona jest jeszcze jeden ciekawy element wystroju - to sufit który jest namalowany techniką która sprawia wrażenie że jest to sufit stiukowy (rzeźbiony) - jeszcze jedna cecha dekoracji barokowej.
W pałacu znajduje się również pomieszczenie biblioteki udostępnione do zwiedzania dla turystów z niewielką częścią księgozbioru który jest w posiadaniu Boromeuszy.
Ogółem posiadają księgozbiór liczący ok. 13.000 egzemplarzy - większość jest jednak umieszczona na I-szym piętrze w apartamentach prywatnych. W sali dla turystów książki są jedynie udostępnione dla naukowców.Tu również znajdują się trzy zbroje dla dzieci uczestniczących w uroczystych paradach wojskowych.
W sali Lucca Jordana - malarza który równocześnie malował dwoma rękoma obrazy ze scenami zaczerpniętymi z metamorfozm Owidiusza. Tu również znajduje się siodło z drewna i kości słoniowej.
W sali kobiet służącej kiedyś do spotkań kobiet w celu poplotkowania, malowania obrazów, szycia lub haftowania znajdują się portrety wielu przedstawicieli rodziny Boromeuszy, mozaiki z motywami zwierząt oraz okrśgły stół z mikro mozaiką z małych tessera (kostek) z polichromowanego marmuru tworzących obraz wazonu z kwiatami.
Ciekawostką związaną z tym stołem może być fakt, że została wykonana z ponad 20 tysięcy elementów a praca przy nim trwała 18 lat i że był to w 1825 roku prezent od papieża Leona XII dla ambasadora rządu austriackiego w Watykanie, członka rodziny Boromeuszów - Gibero V Borromeo.
Następną salą jest sala balowa pochodząca z XVIII wieku, wykonana w stylu neoklasycznym. Wchodząc do tej sali ma się wrażenie że jest cała wykonana z marmuru - nie jest to jednak marmur a stiuk, czyli materiał z mieszaniny gipsu, wapienia i drobnego piasku lub pyłu marmurowego malowanego na różne kolory.
Marmur nie nadaje się na wykładzinę sali balowej, w której często brzmi muzyka, gdyż odbija dźwięki i powstaje wtedy echo. W latach osiemdziesiątych sala gościła księżnę Dianę i księcia Karola, dla których po raz pierwszy otwarto pierwszą galerię obrazów która wtedy była jeszcze nieudostępniona dla zwiedzających.
Z sali balowej schodzimy do grot - są to najchłodniejsze pomieszczenia w pałacu. Po drodze można się zapoznać z tzw. marionetkami które były bardzo popularne na dworach w XVIII i XIX wieku gdzie tworzono specjalne teatrzyki.
Tzw. groty nie są prawdziwymi grotami lecz zwykłymi salami wzorowanymi na grotach udekorowanymi muszlami, kamykami, koralowcami tworzącymi mozaiki i wzory. Schodząc do grot można zajrzeć przez zakratowane okno na prywatne ogrody właścicieli pałacu.
Większość użytego materiału do zdobienia tych sześciu sal to tuf wulkaniczny - rodzaj lekkiej, zwięzłej , porowatej skały. Białe elementy dekoracji to właśnie tuf, czerwony materiał to marmur z tych okolic a kamyki z jeziora Maggiore.
W grotach przyciąga wzrok rzeźba "Śpiącej Wenus", kolekcja siodeł i uprzęży używana na pokazach i paradach. Tu zgromadzono także starożytne znaleziska archeologiczne z nekropolii należące do cywilizacji epoki żelaza w Golasecca. Jest również łódź z przed 3000 lat.
Wychodzimy z chłodnych grot klatką schodową wieży będącą najstarszą częścią pałacu a schody są wykonane w całości z granitu wydobywanego w okolicach jeziora Maggiore, a technika jaką zostały wykonane w XVII wieku zadziwia do dzisiaj - bloki granitowe są bezpośrednio wmurowane w ścianę, bez żadnej innej konstrukcji wsparcia.
Na piętrze podziwiamy ostatnie dwie sale udostępnione do zwiedzania. W pierwszej znajduje się ciekawy obraz przedstawiający Małgorzatę Medycejską, siostrę papieża Piusa IV która była żoną Boromeusza.
Miała trzech synów, a jednym z nich był późniejszy włoski kardynał, arcybiskup Mediolanu którego w 1602 roku papież Klemens VIII beatyfikował go, a papież Paweł V w 1610 kanonizował. Trzy lata później został wpisany do kalendarza świętych.
Na obrazie pierwszy z prawej, w szatach biskupich - przyszły Święty Karol Boromeusz.
Sala arrasów to sala gdzie zgromadzono arrasy z XVI wieku wykonane przez szkołę belgijską na polecenie jednego z kardynałów. Kolekcję do pałacu zakupiła rodzina Boromeuszy dopiero pod koniec XVIII wieku.
Na większości arrasów są przedstawione sceny biblijne ukazujące głownie walkę pomiędzy dobrem a złem np. na arrasie górnym walkę jednorożca symbolizującego dobro a bestiami symbolizującymi zło.
Arrasy są przepiękne, bardzo szczegółowe - każdy ma 24 m2 powierzchni. Jaki trud musieli włożyć tkający niech świadczy fakt, że 1 m2 takiego obrazu jedna osoba tkała przez 1 rok - była to bardzo mozolna i precyzyjna praca. Opis do fotorelacji wg relacji oprowadzającej pracownicy pałacu - pani Emanueli.