Tak
więc całość wycieczki pieszej to ok. 15,4 km. Dla nas jest to z
zasady typowa trasa spacerowa dla zachowania kondycji potrzebnej w
czasie cięższych letnich wycieczek w Tatry. Profil całej trasy
pokazuję poniżej.

Początek
trasy prowadzi wzgórzem Domaniówka, gdzie największe przewyższenie
leży na wysokości 418m n.p.m. Wzgórze leży w Paśmie Masłowskim
pomiędzy wsią Dąbrowa a miejscowością Masłów Pierwszy.
Przez wzgórze porośnięte lasem sosnowo-dębowym poprowadzony jest Główny Szlak Świętokrzyski im. Edmunda Massalskiego z Gołoszyc do Kuźniaków koloru czerwonego.
Miejscami napotykamy drobne trudności których pokonanie wynagradza obserwowanie przyrody i znajdowanie dorodnych prawdziwków. Tu trzeba przypomnieć, że jest już 11 listopad.

1,5 km - szlak doprowadza na skraj lasu.Wąwozem schodzimy do spowitego we mgle Masłowa, a naszym punktem orientacyjnym jest górująca nad miejscowością bryła kościoła.

2,4 km - wieś Masłów I, siedziba Gminy. Dochodzimy do drogi asfaltowej, skręcamy w lewo i za znakami czerwonego szlaku idziemy wzdłuż miejscowości. Przy drodze poprowadzona droga krzyżowa.
2,75 km - skręcamy w prawo zgodnie ze znakami szlaku czerwonego. Przed nami charakterystyczna strzelista sylwetka kościoła parafialnego pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Kościół wybudowany w latach 1926 - 1937 w/g projektu profesora Karola Sas-Żubrzyckiego.
3,0 km - kościół parafialny w Masłowie. Minąwszy kościół skręcamy w lewo obok kamienia upamiętniającego pobyt w Masłowie papieża Jana Pawła II w czasie jego pielgrzymki do Polski w dniu 3 czerwca 1991 roku.

Tuż za pamiątkowym kamieniem znajduje się drogowskaz turystyczny wskazujący kierunki szlaku czerwonego - mało pocieszające, gdyż cel naszej wycieczki niepokojąco daleki.

3,1 km - główna droga asfaltowa. Trzeba uważać, gdyż brak jest szerszych poboczy. Dosyć ciężki odcinek szlaku.Cały czas pod górę na odcinku ok. 1,3 km.

3,9 km - w prawo odchodzi asfaltowa droga do miejscowości Mąchocice Kapitulne. My dalej idziemy prosto za znakami czerwonymi. Przy drodze mijamy ładne posesje zabudowy Masłowa.
4,3 km - szlak czerwony skręca w prawo w ul. Północną. Jest to upragniony koniec wędrówki ruchliwą drogą powiatową. Ulica Północna jest dojazdówką do kilku wolnostojących posesji.
4,7 km - ostatnia posesja na ul.Północnej. Od tego miejsca szlak czerwony prowadzi polnymi drogami i leśnymi ścieżkami.
5,5 km - platforma widokowa na wzgórzu Klonówka (473m n.p.m.) z której przy ładnej pogodzie dobrze widać Masłów, Kielce. Niestety przy zamgleniu w jakim wędrujemy nam posłużyła jedynie jako miejsce na odpoczynek i posiłek.
Po krótkim postoju ruszamy grzbietem Klonówki, a mapa informuje że następnym miejscem do którego chcemy dojść będzie Wielki Kamień.
Góra Klonówka którą przemierzamy jest najwyższym wzniesieniem pasma Masłowskiego.Najwyższy punkt leży na wysokości 473m n.p.m., a grzbiet ciągnie się na długości ok. 2 km. W niektórych miejscach widać wychodnie kambryjskich piaskowców kwarcowych tworzących skalną grań.
6,8 km - Wielki Kamień zwany również Diabelskim Kamieniem. Znajduje się na wysokości 460m n.p.m. i posiada statut pomnika przyrody nieożywionej. Jest w formie monolitu skalnego o długości ok. 10m, szerokości ok. 8m i wysokości ok. 5m.
W tym miejscu znajduje się wiata przeciwdeszczowa oraz tablice informatyczne z których dowiadujemy się ciekawych wiadomości o obiekcie i otaczającej go roślinności.
Miejscowa ludność Wielki Kamień nazwała "Diabelskim Kamieniem" wierząc iż groźnie wyglądające cuda natury są stworzone przez złe moce. Oczywiście przy tej okazji powstały różne legendy, a jedna z nich głosi, że diabeł chciał zniszczyć klasztor na Świętym Krzyżu ale upuścił przyciężki kamień właśnie na górę Klonówkę.
Opuszczamy Kamienny Kamień i tu uwaga praktyczna - szlak w tym miejscu słabo oznaczony. Nie idziemy ścieżką na wprost tzn. tą którą dochodziliśmy, a odchodzimy prostopadle od Diabelskiego Kamienia w kierunku zarastającej polanki.
Po ok. 200m dochodzimy do leśnej drogi w którą skręcamy w prawo i oznaczonym szlakiem czerwonym wędrujemy aż do osiągnięcia asfaltowej drogi Mąchocice - Ciekoty.
Schodzimy lasem ze wzgórza Dąbrówka. Przy drodze wejście na szlak czerwony (na zdjęciu widoczne od strony drogi)
I tu znowu trzeba zachować ostrożność, gdyż szlak biegnie asfaltową drogą o dużym natężeniu ruchu - na długości ok. 500m. Po prawej stronie równolegle do drogi płynie rzeczka Lubrzanka. Przeciskając się pomiędzy zboczami Góry Radostowej z jednej strony i Dąbrówki z drugiej tworzy przełom. Sama rzeczka nabiera w tym miejscu charakteru potoku górskiego.
8,7 km - zejście z drogi asfaltowej. Szlak czerwony skręca w prawo i za ok. 100m dochodzimy do rozwidlenia szlaków. Przed rzeczką Lubrzanką stoi wiata turystyczna przy której robimy krótki postój na odpoczynek i posiłek.
Do Świętej Katarzyny prowadzą z tego miejsca dwa szlaki turystyczne:
- szlak czerwony przez mostek i w prawo przez Górę Radostową 2 godz.
- szlak niebieski przez mostek i na wprost przez Ciekoty 1 godz. 30 min.
Ze względu że było już późno postanowiliśmy porzucić szlak czerwony którym do tej pory wędrowaliśmy i dalej kontynuować spacer krótszym szlakiem niebieskim.
Większość naszej trasy pokonujemy terenami Gminy Masłów leżącej w centralnej części województwa świętokrzyskiego. Na terenie Gminy znajduje się wiele oznakowanych szlaków turystycznych, a z okolicą do której teraz wkraczamy jest związany pisarz Stefan Żeromski.
9,2 km - wieś Radostowa. Zaczyna się droga asfaltowa przez wieś Radostową.
9,8 km - zakręt w lewo, Idziemy w kierunku miejscowości Ciekoty.
9,9 km - odgałęzienie szlaków. Na wprost niebieski wprowadza do m. Ciekoty. W prawo odchodzi tzw.literacki szlak spacerowy Ciekoty - Święta Katarzyna.
Szlak literacki zaczyna się w Ciekotach przed mostem i prowadzi drogą wiejską wzdłuż południowej strony zalewu. Z tej drogi oglądamy zbudowany w 2010 roku Dworek Żeromskiego który został wybudowany na wzór dworku drewnianego w którym dzieciństwo spędzał Stefan Żeromski.
Obok widać fragment tzw. "Szklanego Domu" w którym mieści się Centrum Edukacyjne z salami szkoleniowymi i warsztatowymi. Ponieważ dochodziła godz. 15 nie zatrzymujemy się i polną drogą dochodzimy do 11 km naszej wędrówki. Tu spotykamy ponownie szlak niebieski który doszedł od strony drogi powiatowej Ciekoty - Święta Katarzyna.
Szlak niebieski którym teraz idziemy prowadzi prosto drogą gruntową poprzez malownicze pola, częściowo b.podmokłe.
O godz. 1530 robię ostatnią fotkę, gdyż zapada zmrok, jest pochmurno. Zwiększamy tempo marszu bo do celu pozostało jeszcze kilka kilometrów.
13,4 km - droga asfaltowa Krajno - Święta Katarzyna. Wyciągamy latarki i czołówki. Drogą asfaltową idziemy w kierunku Świętej Katarzyny.
15,4 km - koniec wycieczki. Nie dla wszystkich, gdyż Marcin wsiada na motor i zasuwa po zostawiony samochód na początku szlaku. Pozostali obiad w restauracji i oczekiwanie na powrót samochodu którym wracamy do Radomia.
Wycieczka bardzo udana, mimo że właściwie ograniczała się do przejścia trasy - na zwiedzanie obiektów w Masłowie, Ciekotach i Świętej Katarzynie za krótki dzień. Wrócimy w czasie lata.