Przypuszcza się że już w 1353 r. wybudowano w Krynkach ufundowany przez biskupa krakowskiego Bodzanta modrzewiowy kościółek pod wezwaniem św.Marcina.
Zaś pierwsze zapiski o istnieniu parafii pochodzą z 1384 r.
Jak podaje umieszczona w pobliżu tablica informacyjna obecny murowany kościół wzniesiony został w 1727 r. z fundacji Mikołaja Zacharskiego - dzierżawcy kuźnic brockich.
Zbudowany jest z tzw."płaczącego" piaskowca w stylu barokowym.
Główne wejście w trójdzielnej fasadzie jest ozdobione profilowanym portalem.
Dach zwieńczony jest smukłą barokową wieżyczką na sygnaturkę. Na placu kościelnym stoją dwie chrzcielnice - jedna z roku 1703.
Tu uwaga praktyczna:
- kto z parkingu przy kościele chce dotrzeć do skałek a nie chce jechać lub iść pieszo asfaltową drogą wzdłuż zalewu ma możliwość przejścia polami i lasem.
- przy kościele jest dobrze oznakowany szlak pieszy czerwony który po ok. 4 km doprowadzi do rezerwatu "Skałki w Krynkach"
My rowerami wolimy drogę asfaltową którą wzdłuż zalewu szybko dojedziemy do skałek w Krynkach.
3,0 km - po lewej stronie asfaltowej drogi stoi nowo ustawiona tablica informacyjna. Bezpośrednio za nią znajduje się leśna droga prowadząca nad oczko wodne i do skałek w Krynkach.
W grudniu, kiedy z drzew i krzaków opadły liście o wiele lepiej widać ten unikatowy stworzony w piaskowcach wąwóz skalny.
Jak podają źródła wąwóz skalny powstał ok. 250 tysięcy lat temu na dnie rzeki. W wąwozie znajduje się jaskinia św.Barbary.
Wracamy do asfaltowej drogi przy zalewie i jedziemy wzdłuż zalewu aż do krzyżówki z drogą nr 42. Po prawej stronie znajduje się duża restauracja "Karpik"
4,7 km - skręcamy w prawo i drogą nr 42 jedziemy w kierunku m. Styków. Po prawej stronie mijamy infrastrukturę nad zalewem brodzkim - przystanie, miejsca noclegowe itp.
6,6 km - w m. Styków skręcamy w prawo i po ok. 1 km dojeżdżamy do mostu na rz. Kamiennej. Ok. 100 m za mostem skręcamy w prawo. Jedziemy asfaltową drogę biegnącą w bezpośrednim sąsiedztwie zalewu.
8,9 km - po lewej stronie drogi ustawiona nowa tablica informacyjna której w maju jeszcze nie było. Teraz bez trudności trafia się do skałek w Rudzie - co wcześniej nie było tak oczywiste. "Skałki w Rudzie" - na planie oznaczone nr 7).
Mało wydeptaną ścieżką wchodzimy w las na wzgórzu i szukamy skałek wśród krzaków i drzew. W okresie letnim gdy są na drzewach liście dosyć trudno wypatrzyć skałki.
Jak informuje tablica informatyczna występują tu liczne skały z piaskowców dolno triasowych a te w Rudzie zaliczone są jako pomniki przyrody nieożywionej.
Największą a zarazem najciekawszą skałą jest blok skalny w formie baszty o pionowych ścianach. Ładnie prezentuje się zarówno w bujnej wiosenno-letniej zieleni jak i jesienią.
Jak widać skały znajdują się na stromym zboczu, w okresie letnim wśród zieleni wyglądają jeszcze bardziej okazale i tajemniczo.
Rozrzucone na stoku wzgórza skałki tworzą różne formy skalne w postaci ambon, półek, okapów, kopuł, wąwozów. O każdej porze roku jest tu inaczej.
Trudno pokazać wszystkie ładne formy jakie tu występują, tym bardziej że z każdego miejsca wyglądają one różnie. Tu trzeba przyjechać i trochę natrudzić się chodząc po stromym stoku. Mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu skała którą nazwałem "śpiący pies" - czy słusznie?
.... a może "głowa węża" ?
Nie mniej ciekawe od rozrzuconych na wzgórzu skał są rosnące na nich drzewa i rośliny. Większość z nich z uwagi na bardzo trudne warunki w jakich przyszło im rosnąć przybiera oryginalne kształty.
Nietypowe kształty drzew porastających skały rozbudzają wyobraźnię ludzi co sprzyja tworzeniu opowieści, legend.
Tą piękną brzozą o czterech pniach wyrastających z jednego korzenia powinny zainteresować się wszystkie panny gdyż legenda głosi że każda panna która usiądzie na pniu tej brzozy zagwarantuje sobie dobrego męża.
A więc wszystkie panny ruszajcie nad zalew brodzki i w okolicy Rudy szukajcie oryginalnej brzozy. Poniżej jeszcze jedno zdjęcie w letniej scenerii.
Ciekawym okazem jest duży dąb rosnący w uścisku brzozy. Oba drzewa wczepione w skałę, otulone kobiercem mchów i porostów nawet w grudniu robią duże wrażenie.
A w lecie wyglądają jeszcze ładniej. W małym wąwozie spadłe kolorowe liście kontrastują z soczystą zielenią mchów i nowymi zielonymi liśćmi na drzewach.
Takich ciekawych okazów można tu wypatrzyć więcej, chociażby to pokazane na zdjęciu niżej.
Sprawia wrażenie jakby chciało zatrzymać ten wielki głaz skalny przed obsunięciem się ze stoku.
W skałkach w Rudzie nie istnieje oznaczony szlak turystyczny i aby odszukać wszystkie skałki należy zdać się na własną intuicję. Chodząc po stoku należy szukać. Trud się opłaca gdyż nawet te mniejsze i leżące na uboczu przybierają różne kształty - oto kilka z nich.
Pokazałem dużo zdjęć skałek w Rudzie gdyż uważam że warto tam się wybrać chociażby na 1 godzinny spacer. Opuszczamy urocze wzgórze ze skałkami i wracamy na drogę biegnącą wzdłuż zalewu brodzkiego.
W tej relacji pokonujemy rowerami trasę wokół zalewu liczącą ok. 14,5 km ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby wybrać się jedynie nad zalew w okolice "Skałek w Rudzie".
Wtedy każdy może zaspokoić swoje zainteresowania - leniuchowanie nad wodą, wędkowanie, sporty wodne, grzybobranie lub włóczęga po wzgórzu w poszukiwaniu skałek. A kto co robił w czasie naszej wycieczki w czerwcu pokazują zdjęcia poniżej.
Wracamy do wycieczki rowerowej wokół zalewu, asfaltem jedziemy aż do wysokości zapory.
11,85 km - zapora. Obecna zapora powstała w 1964 r. a zalew przez nią utworzony ma długość ok. 5,3 km i powierzchnię ok. 260 ha. Obecnie zbiornik wodny pełni funkcję przeciwpowodziową i rekreacyjną.
Zbiornik wodny w Brodach istniał już w roku 1841 i dostarczał wodę dla Zakładów Staropolskiego Zagłębia Przemysłowego aż do roku 1903 kiedy to wielka powódź zniszczyła większą część urządzeń wodnych na rzece Kamiennej.
W tym miejscu warto obejrzeć fragment starego jazu wodnego wkomponowanego w koronę nowej zapory. (na planie oznaczony nr 8)
Obecnie nie pełni on żadnej funkcji technicznej a jedynie ukazuje wysoki kunszt myśli technicznej tamtego okresu. Ciekawostką może być że właśnie ten fragment dawnej zapory jest motywem herbu m. Brody.
Od tamy jedziemy ul. Sportową i Radomską do pomnika dr Anki (na planie obiekt oznaczony nr 9) - jest to 12,85 km od startu z parkingu przy kościele. Helena Wolf ps. Doktor Anka urodziła się 2 marca 1915 r. w Brodach lub w Radomiu, była lekarką służącą w Armii Ludowej. Uczestniczyła w akcjach bojowych.
Podobno zginęła w miejscu ustawienia tego pomnika, chociaż inne źródła podają iż ranna w walce zmarła kilka dni po zranieniu w Radomiu. Po wojnie została awansowana do stopnia majora i odznaczona Krzyżem Grunwaldu.
Od pomnika wracamy ul. Radomską, Ostrowiecką i Kościelną na parking przy kościele - 14,5 km.
Zaproponowana wycieczka to z zasady cały dzień przebywania w pięknej okolicy zalewu brodzkiego. Oczywiście każdy może ją modyfikować w/g własnych upodobań. Szczególnie polecam jej fragment "Skałki w Rudzie" który nadaje się na intensywny spacer z dziećmi - doskonała przygoda szukania poszczególnych skałek.