Spacer w części II zakończyliśmy na Rynku Wielkim w okolicy kościoła na km 2,9 trasy. W części III spaceru po zwiedzeniu kościoła św.Zygmunta (na planie obiektów zaznaczony nr 11) ruszymy dalej z ok. 3,0 km trasy - poniżej mapki z obiektami i trasą. Kto jest zmęczony może zakończyć wycieczkę na 3,0 km trasy.
Kościół zamyka południową pierzeję Rynku Wielkiego. Został wybudowany w latach 1493 - 1509 z kamienia piaskowego przez Odrowążów Szydłowieckich w miejscu drewnianego kościoła.
Najstarszy dokument
pisany dla parafii św.Zygmunta pochodzi z 1401 roku i dotyczy pierwszego
drewnianego kościoła erygowanego przez braci Jakuba i Sławka Odrowążów,
którzy przyjęli później nazwisko Szydłowieckich.
Kościół drewniany stał w tym samym miejscu tj. w południowej pierzei Rynku Wielkiego. W
roku 1493 Jakub Szydłowiecki rozpoczął budowę murowanej świątyni, którą
dokończył jego brat Mikołaj Szydłowiecki - kasztelan radomski i
podskarbi wielki koronny. Mikołaj Szydłowiecki ufundował również
większość wyposażenia kościoła oraz dobudował od strony południowej
kaplicę - nekropolię rodową. Na kościelnym placu, od strony północnej
stoi pomnik Jana Pawła II postawiony w 2007 roku, gdzie postać jest
trochę zniekształcona, przez co wywołuje liczną krytykę zwiedzających.
Tuż obok figura św.Jana Nepomucena która powstała prawdopodobnie w
połowie XIX wieku, wiadomo tylko, że w 1900 roku była odrestaurowana. Kościół wybudowany z piaskowca szydłowieckiego jest orientowany tzn. prezbiterium usytuowane jest od strony wschodniej.
Do prezbiterium
przylega od strony północnej gotycka zakrystia i skarbczyk, posiadająca tak jak cała bryła kościoła duże przypory.
W
latach 1662 - 1661 na dwóch przyporach wyryto kamienne zegary słoneczne
zachowane do dnia dzisiejszego - poniżej po lewej jeden z nich.
Nad nawą, na dwuspadowym dachu krytym
czerwoną dachówką wybudowana w XVII wieku wieżyczka (sygnaturka). W roku 1914 sygnaturka i kopuła kruchty zachodniej została zestrzelona przez wojska austriackie, odbudowane w roku 1926 wg planów Stefana Szyllera - znanego architekta warszawskiego.
Na archiwalnym zdjęciu widać kościół św.Zygmunta zniszczony w 1914 roku - bez sygnaturki i kopuły na kruchcie zachodniej. Dla porównania, obok zamieściłem zdjęcie wykonane w 2017 r.
Dla zainteresowanych,
bardzo dużą oryginalną atrakcją mogą być wyryte w blokach piaskowca
inskrypcje (graffiti) znajdujące się głównie po południowej stronie
kościoła.
Jest ich ok. 100 szt i zawierają nazwiska,
imiona i daty obwiedzione konturami budowli z chorągiewkami, część
opatrzono krzyżami. Przypuszcza się , że zastępowały one płyty nagrobne
mniej zamożnym parafianom chowanych na przykościelnym placu.
Z dat zawartych na
inskrypcjach wynika że powstały na przełomie XVI - XVII wieku. Poniżej
inskrypcje z 1674 oraz 1592 roku oraz napis upamiętniający Marcina
Miecznika (Martinusa Gladiatora) z 1592 r.
Będąc na placu
kościelnym warto zwrócić uwagę na wybudowaną w XVI wieku dzwonnicę (na planie obiektów zaznaczona nr 12), oraz
piękną kruchtę od zachodniej strony kościoła z charakterystycznym
baniastym hełmem i latarnią - oczywiście oba obiekty z kamienia szydłowieckiego
Kiedy w roku 1555
Mikołaj Radziwiłł "Czarny" przyjął kalwinizm, zamknął w 1564 kościół,
jednak nie zamieniając go na kościół protestancki. Katolikom przywrócił
świątynię jego syn Mikołaj Krzysztof Radziwiłł zwany "Sierotka". W
swojej historii kościół był kilka razy niszczony, między innymi w czasie
pożaru w 1876 roku czy podczas I i II wojny światowej - zawsze
odbudowywany. W latach 2004-2006 zewnętrza elewacja kościoła została
gruntownie odnowiona, odzyskując swój pierwotny wygląd.

Wchodzimy do wnętrza świątyni przez wejście północne do przedsionka (kruchty) w której stoi kamienne Aspersorium czyli
kropielnica – kamienne lub metalowe naczynie ze święconą wodą,
umieszczone na trwale w przedsionku kościoła. Nad nią metalowy znak
dedykacyjny tzw. zacheuszek z roku 2000.
Nie jest to jedyny zacheuszek, na ścianach wewnątrz świątyni znajdziemy
ich kilkanaście w miejscach namaszczenia ścian w trakcie poświęcenia kościoła. Dawniej
namaszczenia ścian w dwunastu miejscach dokonywał zawsze biskup w
trakcie liturgii poświęcenia kościoła, a znaki te nanosi się
bezpośrednio po namaszczeniu ołtarza.

Obecnie biskup
namaszcza ołtarz, a pomocnicy biskupa tzw.prezbiterzy ściany
kościoła.Miejsca namaszczeń oznaczano w różny sposób: przy pomocy
kamiennych płyt, malowania na tynku lub oznaczania kinkietami na świece.
Zacheuszki z kościoła św. Zygmunta, malowane na tynku mają jednakowy
motyw w postaci koła z ornamentowym krzyżem w środku.
W środku rzuca się w
oczy ołtarz główny wykonany w latach 1507 – 1510, ufundowany przez
Albrychta Władysława Radziwiłła i jego żonę Annę Sapieżankę.W ółtarz jest wmontowany późnogotycki tryptyk ukoronowania Najświętszej Marii Panny w otoczeniu aniołów. Z uwagi na
bogactwo snycerki i malarstwa należy do najpiękniejszych i
najcenniejszych późnorenesansowych ołtarzy na Mazowszu.
Jak widać na
zdjęciach ołtarz główny znajduje się w prezbiterium posiadającym ciekawe
sklepienie gwiaździste , którego szkic w skali 1:1 znajduje
się na północnej ścianie nawy w okolicy chóru.
W całym kościele w
wystroju dominuje złoto - nic dziwnego że w starym porzekadle znalazło wyraz w przysłowiu „w szydłowieckiej farze
są złote ołtarze” - co w tym przypadku jest zgodne z prawdą.
W prezbiterium na północnej ścianie
umieszczony jest przepiękny późnogotycki poliptyk,
przedstawiający Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny i sceny
ewangeliczne, został wykonany w 1509 r. w warsztatach krakowskich.
Tak otwarte skrzydła
poliptyku jak na zdjęciu dolnym ukazują, centralnie - scenę główną Wniebowzięcia Najświętszej
Marii Panny, zaś na czterech kwaterach po bokach są zilustrowane
sceny: po lewej na dole - Opłakiwanie Chrystusa, po prawej na dole -
Zmartwychwstanie, po lewej na górze - dwie postacie świętych męczennic,
Agnieszki i Katarzyny Aleksandryjskiej, po prawej na górze - dwie
postacie świętych męczennic, Barbary i Doroty.
Gdy zamkniemy widoczne na górnym zdjęciu skrzydła zewnętrzne widoczne są jedynie cztery kwatery skrzydłowe z ośmioma postaciami świętych tzw.świadków Chrystusa ( po dwóch w kwaterze).
Są to: święty Jan
Chrzciciel i Jan Jałmużnik,
święty diakon Wawrzyniec i Szczepan, święty Wojciech i Wacław,
święty Florian i Stanisław (zdjęcie na dole).
Zdjęcie z lewej pokazuje cały poliptyk z kwaterą centralną, dolną oraz z uchylonymi czterema skrzydłami.
W każdym skrzydle jest po cztery kwatery, co razem z kwaterą centralną i dolną daje 18 obrazów.
Gdy otwarte są cztery skrzydła ukazuje się osiem kwater z tzw. Cyklem Pasyjnym (zdjęcie dolne). Patrząc od kwatery górnej lewej jest to: Modlitwa Jezusa w Ogrójcu, Pojmanie Chrystusa,
Chrystus przed Kajfaszem, Chrystus przed Piłatem, Biczowanie Chrystusa,
Upadek pod krzyżem, Chrystus oczekujący na śmierć i Śmierć na krzyżu.
Za życia Jakuba Szydłowieckiego powstała najpewniej część środkowa
ołtarza oraz sceny pasyjne na skrzydłach.
Po śmierci Jakuba Szydłowieckiego w 1509 r. to właśnie wdowa po
nim – Zofia miała czuwać nad dalszymi pracami przy szydłowieckim
ołtarzu.


Bez względu jak otwarte są skrzydła, na dole zawsze jest widoczna kwatera z wyobrażeniami rodziny Szydłowieckich - fundatorów poliptyku. Jest tam Jakub Szydłowiecki, jego żony i córki.
W prezbiterium, na
ścianie północnej obok portalu wejściowego z metalowymi drzwiami do zakrystii znajduje się
płyta nagrobna Mikołaja Szydłowieckiego z czerwonego marmuru
węgierskiego wykonana przez Bartłomieja Berrecci, budowniczego kaplicy
Zygmuntowskiej na Wawelu.Jeszcze w XIX wieku nagrobek miał bogatą oprawę architektoniczno-rzeźbiarską o czym świadczą fragmenty wmurowane na murze ogrodzeniowym kościoła.
Boczne złocone
ołtarze poświęcone są Matce Boskiej Szkaplerznej i św. Annie. Na zdjęciu
dolnym widać ołtarze boczne oraz piękne sklepienie gwiaździste w
prezbiterium.
Na ołtarzach bocznych można zauważyć opisywane wcześniej
zacheuszki w formie koła z krzyżem - symbol namaszczenia ołtarzy (zdjęcie dolne)
W dużo szerszej i wyższej od prezbiterium nawie głównej widzimy, wyjątkowy jak na gotyk, płaski wykonany z desek modrzewiowych strop z polichromiami przedstawiającymi patrona kościoła, św.Zygmunta Króla w majestacie.
Polichromie
na stropie wykonano w 1754 roku i przedstawiają one św.Zygmunta,
Czterech Ewangelistów, Wniebowzięcie Matki Boskiej, św.
Rocha, św. Kazimierza, Matkę Boską Szkaplerzną.
Autorem częściowo
zachowanych polichromii w nawie, a także na stropie nawy jest sprowadzony przez
Mikołaja Szydłowieckiego cysters Stanisław Samostrzelnik.
W nawie, na ścianie północnej znajduje się dwustronny nagrobek ostatniego
Radziwiłła, który władał Szydłowcem i jego żony Marii (nie zostawili
potomków). Na zewnętrznej ścianie kościoła umieszczono architektoniczną obudowę z tablicą inskrypcyjną, natomiast wewnątrz kościoła nagrobek z rzeźbą.

Na czarnym marmurowym cokole znajduje się piękna rzeźba
kobiety z białego marmuru symbolizująca leżącą Ariadnę, sygnowana przez
znanego rzeźbiarza Jakuba Monaldiego w 1795.
Nagrobek powstał na
zamówienie ówczesnego proboszcza Józefa Gawdzickiego – brata zmarłej,
jako swoisty dowód jego ambicji.
Otóż hr. Maria z Gawdzickich Radziwiłłowa,
ukochana żona Mikołaja Radziwiłła, jako aktorka i córka kuchmistrza
księcia Augusta Czartoryskiego, nie była godną partią dla magnata.
Książę, wbrew stanowisku rodziny i nie zważając na opinię środowiska,
poślubił wybrankę swego serca, dając dowód, że miłość wszystko zwycięża,
także śmierć.
Mówi o tym epitafium: „Xsiąże Mikołay Radziwiłł z
Małżonką swoią Maryą z Gawdzickich Radziwiłłową iako nierozdzielni za
życia tak nierozłączeni po śmierci w tym tu grobowcu spoczywają”.
Historia ich wielkiej
miłości znalazła swoje odbicie w „Trędowatej”
Heleny Mniszkówny. Z ciekawszych detali wyposażenia nawy jest
renesansowy strop pod chórem z roku 1519 - 1532 z dobrze zachowanymi do
dzisiaj rzeźbionymi i malowanymi rozetami w laurowych wieńcach, oraz
droga krzyżowa umieszczona na ścianach.

Po stronie
południowej nawy znajduje się kaplica Najświętszej Marii Panny
wybudowana pierwotnie jako nekropolia Szydłowieckich. Budowę kaplicy
rozpoczął Jakub
Szydłowiecki, a dokończył jego brat Mikołaj. W ołtarzu kaplicy znajduje
się obraz
Matki Boskiej Rodzicielki, sprowadzony z Flandrii. Nad wejściem do kaplicy NMP znajduje się rzeźbiony krucyfiks w otoczeniu aniołów zbierających do kielichów krew z ran Chrystusa.
Na jednej ścianie
kaplicy Najświętszej Marii Panny ciekawe zestawienie obrazów przedstawiających polskich
świętych kanonizowanych przez Papieża Jana II autorstwa Wojciecha
Wdowskiego z Radomia.

Papież Jan Paweł II - 27 kwietnia 2014, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego,
papież Franciszek podczas uroczystej mszy świętej na placu świętego
Piotra przy koncelebrze emerytowanego papieża Benedykta XVI, bł. Jan
Paweł II został
ogłoszony świętym i włączony w poczet świętych Kościoła katolickiego.
św. Faustyna Kowalska, św.Maksymilian Kolbe, św.Urszula Ledóchowska
św.Albert Chmielowski, św.Józef,Sabestian Bilczewski, św.Rafał Kalinowski
św.Jadwiga Królowa Polski, św.Jan z Dukli, św.Kinga
Jan Paweł II w ciągu 26 lat trwania swego pontyfikatu wyniósł na
ołtarze więcej świętych niż wszyscy poprzedni papieże od końca XVI
wieku, ogromnie wzbogacając panteon świętych i błogosławionych czczonych
przez katolików na całym świecie.
W szczególny sposób dotyczy to
Polaków, których Kościół katolicki wskazał oficjalnie jako wzór
świętości dla swoich wiernych. Do chwili, gdy Karol Wojtyła zasiadł na
stolicy Piotrowej Kościół polski mógł się cieszyć zaledwie z 15
oficjalnie kanonizowanych świętych, za pontyfikatu Jana Pawła II
natomiast wzbogacił się aż o 12 kolejnych osób. Jeśli chodzi o osoby
beatyfikowane związane z naszym krajem to do 1978 r. ich grono składało
się z 63 osób, natomiast Jan Paweł II wyniósł na ołtarze kolejnych 154
polskich błogosławionych.
Również w kaplicy Najświętszej Marii Panny, na ścianie wschodniej zobaczyć można przepiękny XVI-wieczny obraz i krucyfiks na tle płaskorzeźbionej panoramy Jerozolimy.
Na przedłużeniu chóru na ścianie zachodniej umieszczone są organy wykorzystywane również do
celów koncertowych w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Kameralnej
i Organowej.
Poza tym co pokazałem
w tej fotorelacji, w kościele znajduje się wiele innych drobniejszych
detali architektonicznych i wyposażenia wnętrza zasługujących na uwagę -
zworniki i wsporniki z herbami rodowymi,portale, konfesjonały, ambona,
obrazy itp. My kończymy wizytę w świątyni i idziemy dalej.
3,0 km trasy
- ul. Zakościelna z tyłu kościoła św.Zygmunta. Można tu dojść schodkami
bezpośrednio z placu kościelnego lub od strony ul. Kamiennej (ok. 50 m
od niej). Warto tu zajrzeć chociażby dla ładnego widoku na kościół św.
Zygmunta oraz dawną zabudowę uliczną. (zdjęcia dolne).
Od strony południowej kościoła istniał dawniej głęboki wąwóz, dlatego też dla wygody księży został zbudowany nad nim mostek prowadzący do plebanii. Źródła pisane podają, że już w 1801 roku istniał mostek - dzisiaj pod mostkiem przebiega ul. Zakościelna (zdjęcie górne).
3,2 km trasy
- Skrzyżowanie ul. Kamiennej z ul. Folwarczną.Po przejściu skrzyżowania
idziemy dalej ul. Kamienną. W tym miejscu warto spojrzeć do tyłu skąd
przyszliśmy. Ładny widok na starą zabudowę ul Kamiennej kontrastującą z
obiektami murowanymi które niedawno odwiedziliśmy: wieża ratusza,
kościół z dzwonnicą.
Kto chce zobaczyć jeszcze szerszy widok musi skręcić w prawo w ul. Folwarczną i po ok. 100 metrach w okolicy mostu otwiera się widok na budynek dawnego młyna mechanicznego, ratusz, dzwonnicę i kościół - dwa zdjęcia dolne.
Wracamy do skrzyżowania i dalej wędrujemy ul. Kamienną.
3,3 km trasy - Góra Trzech Krzyży (oznaczona na planie obiektów nr 13).
Jest to wzniesienie przy ul. Kamiennej zwane przez miejscowych Małą
Golgotą. Miejscowa tradycja wiąże to miejsce z panującymi w mieście
zarazami, szczególnie w II połowie XVII wieku - żeby się chronić przed
zarazą ludność postawiła na wzniesieniu trzy krzyże.

Wzniesienie znajduje
się na wysokości 272 m n.p.m. ale jedynie ok. 8 m od poziomu ulicy
Kamiennej i jest sztucznym usypiskiem-hałdą.
Łatwo tu trafić -
przy ul. Kamiennej prowadzącej na cmentarz komunalny ustawiono tablicę
informacyjną z której dowiadujemy się że w tym miejscu znajdują się
najstarsze ślady eksploatacji piaskowca szydłowieckiego.
Badania historyków i
geologów wskazują, że góra powstała wskutek nagromadzenia materiału
odpadowego powstałego przy eksploatacji i obróbce piaskowców
szydłowieckich w miejscu, gdzie znajdował się najstarszy kamieniołom
szydłowiecki. Jeszcze dzisiaj można zauważyć otaczające hałdę dawne
wyrobiska zabudowane domami. Na jednym z najstarszych planów Szydłowca
pochodzących z 1826 roku w tym miejscu geodeta miejski Jan Zawadzki
zaznaczy istniejący kamieniołom.

Przy krzyżach w ostatnich latach ustawiono figurę Matki Boskiej dłuta Aleksandra Majewskiego.
Po wejściu na górę rozpościera się ładna panorama w kierunku Starego
Miasta. Na zdjęciu poniżej patrząc od lewej widać: zamek, częściowo za
drzewami stary młyn mechaniczny, renesansowy ratusz i gotycka bryła kościoła św.
Zygmunta z dzwonnicą.
Ulicą kamienną dochodzimy do cmentarza komunalnego (na planie obiektów zaznaczony nr 14)
który powstał krótko przed 1811 roku, kiedy to z przyczyn przepisów
sanitarnych zaprzestano pochówków wokół tutejszych świątyń.
3,4 km trasy
- pierwsza brama wejściowa na cmentarz którą wchodzimy. Cmentarz
szydłowiecki dokumentuje nie tylko historię ludzi, ale również ich pracę
i kunszt. Spotkamy tu wiele nagrobków wykonanych z piaskowca
szydłowieckiego, gdyż te okolice słynęły z wielu kamieniołomów z których
wydobywano i przetwarzano ten materiał. Na cmentarzu znajduje się wiele
nagrobków ukazujących kunszt tutejszych rzemieślników - oto kilka z
nich:
Najstarsze nagrobki pochodzą z 1811 roku i z zasady tą datę uważa się za datę założenia cmentarza.
Na cmentarzu chowano
również poległych w czasie powstania styczniowego z 1863 roku co
upamiętnia nagrobek ustawiony przez społeczeństwo Szydłowca. Również
nieznani żołnierze polegli w czasie I wojny światowej (1914-1920) mają
swoją osobną kwaterę.
W środkowej części
cmentarza wydzielony jest osobny obszar cmentarza wojennego 136
żołnierzy Wojska Polskiego, korpusu ochrony pogranicza, poległych za
Ojczyznę 8 września 1939 roku w miejscowości Barak i w okolicy Szydłowca
i żołnierzy Armii Krajowej poległych w latach okupacji.
3,8 km trasy - nieczynny kamieniołom "Podkowiński" (oznaczony na planie obiektów nr 19).
Eksploatację surowca zaprzestano w latach 60 i 70 XX wieku. Kamieniołom Podkowiński
znajduje się bezpośrednio przy ul.Kamiennej na wysokości nowej części
cmentarza komunalnego.
Tu kończymy nasz spacer i wracamy do centrum Szydłowca. Jeżeli ktoś ma ochotę może wydłużyć wycieczkę do nieczynnego kamieniołomu "Pikiel". Poniżej mapka z trasą i odległością.
Po zobaczeniu nieczynnego kamieniołomu "Podkowiński" udajemy się ul. Kamienną w kierunku południowym. Po ok. 100 metrach dochodzimy do ul. Majora Hubala.
Przechodzimy na drugą stronę. Mamy teraz do wyboru dwie polne drogi rozchodzące się w literę "V". prawą biegnie czerwony szlak, my idziemy drogą polną odchodzącą w lewo. Po przejściu od skrzyżowania ok. 180 metrów skręcamy w ścieżkę do widocznego już kamieniołomu.
Obecnie na terenie Szydłowca pozostały trzy nieczynne od lat kamieniołomy, dwa z nich leżą blisko siebie i są to właśnie kamieniołom "Podkowiński" i "Pikiel". Nazwy obydwu wywodzą się od dawnych przedwojennych przedsiębiorców kamieniarskich. Trzeci z nieczynnych kamieniołomów "Polanki" leży dalej od miasta.
Rozporządzeniem wojewody radomskiego z dnia 18 kwietnia
1996r. nieczynne kamieniołomy zostały uznane za chronione prawem
stanowiska dokumentacyjne.
Eksploatację
przerwano w latach 60 i 70 XX wieku. Występujące w nich piaskowce
prezentują zjawiska odkładania osadów morskich. Widoczne
w piaskowcach, zastygłe w kamieniu zmarszczki prądowe, ślady drobnej
roślinności i odciśnięte pnie drzew wskazują na istnienie tu w jurze
dolnej płytkiego zbiornika wodnego o wyraźnej obecności prądów morskich
lub wpływającej do morza rzeki. Oba wyrobiska obecnie zalane są wodą o znacznej głębokości, od 6
do 8 m.
Myślę, że po zamieszczeniu tylu zdjęć z Szydłowca zachęcę chociaż kilka osób do jego odwiedzenia. Naprawdę warto, czas spędzony w tym pięknym miasteczku na pewno dostarczy dużo wrażeń.
Dziękuję miłej Pani z Informacji Turystycznej (mieszczącej się 20 mb. od ratusza) za udostępnienie mi wejścia do zamkniętych obiektów kościoła św.Zygmunta, wieży ratuszowej i cmentarza żydowskiego. Pozdrawiam.