Dolina Wodąca k.Smolenia - część I Skały Zegarowe (pieszo)
W
czasie moich wycieczek po Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej przeważnie
odwiedzałem niezliczone wapienne skały, liczne wybudowane na nich zamki
między innymi w
Ogrodzieńcu,Morsku,Olsztynie,Bobolicach,Mirowie,Smoleniu.
Odwiedziłem też kilka pozostałości strażnic tj. w Łutowcu,
Przewodziszowicach, oraz całe kompleksy skalne na Górze Zborów,
Rzędkowicach czy Podlesicach.
Będąc
w lutym na zamku w Smoleniu zrobiliśmy z wnuczką rekonesans po okolicy i
odkryliśmy mniej znany zakątek Jury który pokażę w tej fotorelacji, a
tym zakątkiem jest leżąca w bezpośrednim sąsiedztwie zamku Smoleń Dolina
Wodąca zwana również jako Dolina Wodącej.
Odwiedziłem
to miejsce jeszcze w czerwcu i październiku. Jesienią przed jazdą
rowerową w dolinę nie mogłem się oprzeć aby chociażby na chwilę nie
wejść na wzgórze zamkowe - efektem jest kilka zdjęć zamku w jesiennej
szacie.
Zamek w dalszym ciągu pięknieje, trwają prace budowlane i zabezpieczające - wchodzi się na własne ryzyko.
Wejście na wzgórze zamkowe to tylko dodatek do wycieczki pieszo-rowerowej. Ruszamy na parking docelowy w Dolinie Wodącej.
Do doliny łatwo trafić jadąc z oddalonej o ok. 3 kilometry Pilicy.
Nie sposób zabłądzić gdyż z wielu miejsc widoczna jest wieża zamku Smoleń.
Bardzo
wielu turystów za jedyny cel stawia sobie zwiedzenie zamku, a wlot do
doliny znajduje się tuż za zamkiem co obrazuje planik obok.
0,0 km - parking przy wejściu na wzgórze zamkowe
0,14 km - dojazd do drogi nr 794 relacji Wolbrom - Pilica. Jedziemy prosto.
0,23 km - odgałęzienie drogi do wsi Podlesie. Skręcamy w prawo. Początek Doliny Wodącej.
0,92
- wieś Podlesie w Dolinie Wodącej. Utwardzony parking i miejsce
odpoczynkowe w postaci dwóch zadaszonych wiat turystycznych.
Bardzo
malownicze miejsce zachęcające do odpoczynku i spożycia bez pośpiechu
posiłku, a zachęcają do tego widoczne nad drzewami szczyty Skał
Zegarowych.
Uwaga
praktyczna: od utwardzonego parkingu, jadąc jeszcze ok. 200 metrów, za
ostatnim domem Podlesia można pozostawić samochód na początku szerokiej
polany w cieniu drzew. Ja tak zrobiłem.
... parking w czerwcu.
... parking w październiku widziany od strony Skał Zegarowych.
Wzdłuż
drogi którą przyjechaliśmy biegnie czerwony szlak pieszy i rowerowy
Orlich Gniazd, a z parkingu gdzie zostawiłem samochód odchodzi przez
łąkę zielony szlak Jaskiniowców.
Szlak
Jaskiniowców został utworzony w 2005 roku z inicjatywy Centrum Kultury w
Wolbromiu, a przejście jego pozwala poznać najładniejsze wapienne
skały oraz znajdujące się po drodze jaskinie.
Pierwsza część szlaku zielonego biegnie przez Skały Zegarowe.
Skały Zegarowe to grupa skał położona w dolinie Wodącej pomiędzy wioskami Smoleń a Złożeniec w gminie Pilica.
Sama
nazwa wywodzi się z XIX-wiecznej legendy jakoby w Wigilię Nocy
Świętojańskiej, oraz w dniu Bożego Narodzenia ukryty w skałach dzwon
wybijał godziny.
Dla lepszej orientacji w terenie tego pierwszego pieszego odcinka, załączam planik z nazwami poszczególnych skałek.
Z
parkingu zacznę wycieczkę rowerową Doliną Wodącą, ale najpierw przez
łąkę, wyraźnie wydeptaną ścieżką szlaku zielonego wejdę ok. 500 metrów
pomiędzy Skały Zegarowe do Jaskini Jasnej.
Na
zdjęciu obok widok z parkingu w kierunku wejścia szlaku zielonego w
Skały Zegarowe. Po lewej widać pierwsze Skałki z wyróżniającą wieżą
skalną (Żagiel). W głębi potężna Zegarowa i Mała Zegarowa. Na dole
Pierwsza Skałka.
Jesteśmy
na zielonym szlaku Jaskiniowców, więc już w pierwszych napotkanych
skałach spotykamy skalne wnęki z pewnością służące naszym przodkom za
schronienie. Na dolnym prawym zdjęciu otwór wejściowy do Jaskini
Zegarowej.
Od
pierwszych skałek czeka nas mozolne podejście trochę niewygodnymi
schodami do najwyższych w tym kompleksie skał: Zegarowej i Małej
Zegarowej.
To
tu są najdłuższe drogi wspinaczkowe - raj dla wspinaczy skałkowych.
Szkoda że wszystko bardzo zarośnięte krzakami co bardzo utrudnia
fotografowanie z dalszej odległości.
Pozostaje robić zbliżenia skał, a są bardzo fotogeniczne.
Idąc dalej poprzez gąszcz krzewów wyłaniania się grupa skał Zegarowych którym wspinacze nadali numery od I do V.
Najlepiej widoczna ze szlaku zielonego jest skała Zegarowa IV pokazana na drugim dolnym zdjęciu.
W
tym gąszczu krzaków trudno dostrzec jakiekolwiek oznaczenie szlaku, tym
bardziej że sporo jest nieoznaczonych ścieżek do poszczególnych skałek
wydeptanych przez wspinaczy skałkowych. Z trudem i trochę na wyczucie
dotarłem do celu pieszej wędrówki jakim jest Jaskinia Jasna.
Nad
jaskinią na szczycie ostańca znajduje się dobry punkt widokowy - można
się tam dostać wydeptaną ścieżką po prawej stronie wlotu jaskini. Z tego
punktu rozciąga się wspaniały widok na okoliczne skałki. Na dolnych
zdjęciach na pierwszym planie Skały Krzywość, w głębi Skała Kyciowa.
Obok nich przebiega Szklak Jaskiniowców.
Natomiast
kilkadziesiąt metrów za Jaskinią Jasną idąc szlakiem zielonym
dochodzimy do łąki. Tu spotkałem jeden z nielicznych drogowskazów
turystycznych szlaku Jaskiniowców.
.... widok na Skałę Kyciową - prawie 2 km.
Kończę
wycieczkę pieszą i wracam tą samą trasą na parking by zacząć wycieczkę
rowerową. Mam zaplanowane przejechanie całej Doliny Wodącej i dojechanie
właśnie do tego miejsca przy Jaskini Jasnej. Czeka mnie jazda
widocznymi na zdjęciach polami pomiędzy poszczególnymi skałami.
Jeszcze
ostatnie zdjęcie z tego miejsca - widoczna samotna kapliczka w szczerym
polu będzie dla mnie drogowskazem gdy dojadę tam rowerem, że jestem
blisko Jaskini Jasnej.
... i niech ktoś powie że Dolina Wodząca jest brzydka.