Kilkugodzinny
spacer w strefie reglowym Wielkiego Kopieńca i Nosala.Pomimo że jest to
teren zalesiony w kilku miejscach otwierają się ładne widoki na Tatry i
Zakopane.
Wycieczkę
rozpoczynamy w Jaszczurówce przy wlocie do Doliny Olczyskiej.Dojechać
tu można busami jadącymi do Morskiego Oka lub samochodem własnym.
Uwagi praktyczne:
przy
wlocie do Doliny Olczyskiej znajdują się przystanki komunikacji
miejskiej oraz nieduży bezpłatny parking na ok. 10 samochodów.
w
przypadku braku miejsc można parkować bezpłatnie na ul. Oswalda Balzera
od Nosala aż do wlotu Doliny Olczyskiej, ale jedynie po prawej stronie
jadąc od strony Zakopanego.
od centrum Zakopanego do wlotu Doliny Olczyskiej ok. 4 km.
Cała
wycieczka proponowaną trasą zajmuje ok. 4 godziny a do przejścia jest
ok. 10 km (plus 2 km dojścia z Murowanicy na parking przy wlocie Doliny
Olczyskiej)
Dla lepszej orientacji poniżej w tabelkach trasa szlakowa, czasy przejścia, wysokości poszczególnych odcinków trasy.
Ponieważ
wchodzimy na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego należy wykupić bilet
wstępu. Normalny 4 zł, ulgowy 2 zł. (ceny z 2013r.) W cenie biletu
wliczone wejście na teren ośrodka czynnej ochrony gadów i płazów.
Ośrodek znajduje w odległości o. 100 m od kasy, zaraz po przejściu mostka na Olczyskim Potoku.
W
tym miejscu jeszcze przed uzyskaniem przez Zakopane statusu uzdrowiska w
1886r były pierwsze na Podhalu baseny termalne odwiedzane nawet przez 6
tysięcy osób rocznie. A trzeba sobie uzmysłowić że w tamtym okresie
podróż z Krakowa do Zakopanego odbywała się dorożką i trwała 2 dni.
Baseny
działały do drugiej połowy XX wieku, kiedy po próbie ich rozbudowy
zmieniono równowagę wód a woda tryskająca z odwiertu stała się
zimniejsza.
Nieużywane
baseny zaczęły popadać w ruinę. W roku 1999 Tatrzański Park Narodowy
wykupił teren i powstał tu piękny zakątek ochrony płazów i gadów
W
Jaszczurówce powstała ścieżka dydaktyczna ukazująca tatrzańskie
ekosystemy wodne, wykorzystywanie energii geotermalnej na Podhalu,
historię cieplic. Tu w ośrodku czynnej ochrony w miejscu dawnych basenów
utworzono zbiorniki wodne, pomosty stwarzając dogodne warunki dla życia
płazom i gadom.
Jaszczurówka
jest dzielnicą Zakopanego a nazwa wywodzi się od żyjących przy
cieplicach salamander które przez górali nazywane były z racji swego
wyglądu - "jaszczurami".
Teraz znów mają dogodne warunki rozwoju.
Próbowałem jakąś salamandrę wypatrzeć ale mi się nie udało.
Za to wypatrzyłem uciekającą w trawy żmiję zygzakowatą - dobre i to.
Po
obejrzeniu tego uroczego zakątka ochrony gadów i płazów ruszamy
szlakiem zielonym w Dolinę Olczyską. Pierwszy etap to dojście do Polany
Olczyskiej. Do przejścia ok. 2 km co zajmuje ok. 35 minut. Różnica
wzniesień ok. 140 m.
Cały
ten odcinek idziemy lekko pod górkę wzdłuż Olczyskiego Potoku zbliżając
lub oddalając się od niego. Wielokrotnie go przekraczamy po dobrze
utrzymanych mostkach.
Maszerując
w porannej mgiełce unoszącej się nad Olczyskim Potokiem mijamy po
prawej stronie niewielką ale wybitną iglicę skalną przy dolnym końcu
pasa skał zwanego Piórem. Z racji swojego kształtu zwana Babą lub
Olczyską Babą.
Po półgodzinnym marszu dochodzimy do Polana Olczyskiej. Znajduje się tu skrzyżowanie szlaków.
Szlak zielony którym szliśmy z Jaszczurówki skręca w lewo w kierunku Kopieńca Wielkiego.
Natomiast na wprost zaczyna się szlak żółty w kierunku Nosalowej Przełęczy.
Nasz plan to najpierw wejście zielonym na Kopieniec i powrót z powrotem by żółtym kontynuować wejście na Nosalową Przełęcz.
Jesteśmy na Polanie Olczyskiej na wysokości 1037 m n.p.m.
Kiedyś na tej polanie stało ok. 20 szałasów pasterskich, W czasie naszej wycieczki widziałem jedynie jeden.
Polana pomału zarasta i zmniejszyła się o połowę dawnej wielkości.
Nazwa polany jak i innych obiektów w tej okolicy wywodzi się od wsi Olczy.
Pokonaliśmy
pierwsze 2 km. Na rozwidleniu szlaków znajdują się stoły i ławy - można
więc tu spokojnie zjeść śniadanie i odpocząć.
Po
krótkim odpoczynku ruszamy na drugi etap prowadzący z Polany Olczyskiej
na Kopieniec. Do przejścia jest następne 2 km ale z uwagi że różnica
poziomów wynosi ok. 280 m to również czas pokonanie tego etapu wynosi
ok. 1 godziny.
Przechodzimy
jedyny w tej części wędrówki mostek na Potoku Olczyskim i ruszamy
szlakiem zielonym. Droga szlakowa prowadzi cały czas ostro pod górę,
gęstym lasem - całkowity brak widoków.
Ścieżka szlakowa poprowadzona pomiędzy stokami Dużego Kopieńca z lewej, a Suchego Wierchu po prawej stronie.
Po
ok 45 minutach wychodzimy z lasu na skraj Polany pod Kopieńcem. Miejsce
dość charakterystyczne - otwierają się widoki na polanę z szałasami
oraz na Kopieniec Wielki (1328 m n.p.m.)
Na
zdjęciu wygląda jak mała górka ale zaręczam że 15 minut podejścia na
niego daje nieźle popalić. Na polanie u podnóża Kopieńca są ławy i stoły
- polecam na krótki odpoczynek przed podejściem.
W
tym miejscu mamy do wyboru dwie możliwości gdyż szlak zielony
rozgałęzia się. W lewo ostro do góry na Kopieniec Wielki, zaś prosto
łagodnie przez Polanę pod Kopieńcem.
My
ponieważ chcemy zobaczyć ładne panoramy wybieramy podejście (15 min.),
zejście na koniec polany (15 min.), powrót przez polanę do miejsca gdzie
teraz jesteśmy. Następnie powrót na Polanę Olczyską aby zamknąć etap
drugi.
Właśnie ten etap drugi pokazuję poniżej. Takie zaplanowanie pozwoli nam kontynuowanie wycieczki na Nosal.
W
związku z tym nie pozostaje nam nic innego jak pomęczyć się przez 15
minut aby stanąć na wierzchołku Kopieńca Wielkiego. Trasa prowadzi
wygodnymi schodami, miejscami zakosy.
Na
podejściu oglądając się za siebie widać początek Polany pod Kopieńcem z
miejscem na odpoczynek (stoły,ławy). Ścieżka w lewo prowadzi przez
polanę w kierunku Toporowej Cyrhli. W głębi spustoszenia spowodowane
przez halny.
Jeszcze tylko 5 minut najbardziej stromego odcinka i jesteśmy na szczycie Wielkiego Kopieńca.
Długie dojście lasem i kilkuminutowe dojście ostro pod Kopieniec rekompensują wspaniałe widoki na okolice. Oto kilka z nich.
... widok w stronę kotliny zakopiańskiej i pasma Gubałówki.
Widać
dużą część Tatr Wysokich. Poniżej fragment od Kościelca, przez Świnicę,
Kasprowy Wierch, Goryczkową Czubę, Kopę Kondracką. Na pierwszym planie
widać Skupniowy Upłaz prowadzący do schroniska Murowaniec na Hali
Gąsienicowej.
Zaś oglądając się do tyłu widać Polanę pod Kopieńcem z szałasami - to z tego miejsca przed chwilą podchodziliśmy.
Pozostawiamy
grupkę turystów odpoczywających i podziwiających widoki i zaczynamy
schodzenie na Polanę pod Kopieńcem - na jej końcową część co pozwoli nam
przejść przez jej całą długość.
Ta zejściowa ścieżka jest o wiele mniej stroma i również zapewniająca ładne widoki w kierunku Zakopanego i Tatr Wysokich.
Pod
koniec schodzenia las zanika i ukazuje się w całości Polana pod
Kopieńcem z charakterystyczną zabudową rzędową szałasów. Za niedługo
będziemy przechodzić obok nich.
Polana Kopieniec lub Polana pod Kopieńcem dawniej nazywana Skupniową Polaną leży na wysokości 1220 - 1250 m n.p.m.
Kiedyś
wypasano owce na Kopieńcu i Polanie co doprowadziło do rozmywania
Kopieńca. Obecnie wypas jest jedynie na Polanie pod Kopieńcem - jest to
tzw. wypas kulturowy.
Zejście z Wielkiego Kopieńca kończymy przy drodze obok kamiennego krzyża. Droga w lewo prowadzi do Toporowej Cyrhli.
Od
dwunastu lat zawsze w drugą niedzielę września przy kamiennym krzyżu
odprawiana jest msza na której spotykają się przedstawiciele góralskich
rodów którzy na tym terenie wypasali owce.
My
kwiecistą łąką wzdłuż szeregu szałasów dochodzimy do miejsca z którego
podchodziliśmy na Kopieniec Wielki - tym samym zamknęliśmy pętlę wokół
Kopieńca.
Do
Polany Olczyskiej schodzimy przez 30 minut tą samą drogą przez las
którą podchodziliśmy.Kto byłby zmęczony lub ograniczony czasem może
wrócić do Jaszczurówki i zakończyć wycieczkę.
My
ponieważ pogoda dopisuje postanawiamy realizować nasz pierwotny plan i
dalej wędrować szlakiem żółtym na Nosalową Przełęcz (30min.) i dalej
szlakiem zielonym na Nosal z zejściem do Murowanicy (40 min.)
Na początku Polany Olczyskiej robimy pamiątkowe zdjęcie nad potokiem i ruszamy szlakiem żółtym lekko pod górkę.
Patrząc
na te ilości płynącej wody trudno sobie wyobrazić że wypływa ona
zaledwie 200 m dalej z jednego miejsca tzw. Wywierzyska Olczyskiego.
Idąc
szlakiem żółtym po lewej stronie Polany Olczyskiej widoczny jest
drewniany pomost z którego można obejrzeć to piękne źródło.
Jak
podaje Wikipedia jest to największe wywierzysko w całych polskich
Tatrach. W zależności od ilości opadów wypływa z zniego od 500 l/s do
nawet 6000 l/s wody. Woda jest zbierana w Dolinie Pańszczycy i
przepływa podziemnymi kanałami aż do tego miejsca dając początek
Olczyskiemu Potokowi.
Mijamy
jeden z nielicznych już na Polanie Olczyskiej szałasów pasterskich.
Patrząc do tyłu widać na tle szałasu od lewej Kopieniec Mały (1167 m
n.p.m.), Przełęcz między Kopieńcami (1109 m n.p.m.), i Wielki Kopieniec
(1328 m n.p.m.) na którym dziś byliśmy.
... Wielki Kopieniec 1328 m n.p.m.
Szlak żółty powyżej szałasu biegnie dużym trawersem przez las w większości bardzo zniszczony przez halny.
Smutny to widok gdy patrzy się na powalone drzewa i b. dużą ilość jeszcze stojących ale zaatakowanych przez korniki. Jedynym małym pocieszeniem jest że "dzięki" powaleniu drzew odsłonił się widok na cel naszej wycieczki - Nosal
Dochodzimy do kładki na ostrym zboczu, a jest to znak że za 2 minuty osiągniemy Nosalową Przełęcz ( 1103 m n.p.m.).
Patrząc
z kładki w stronę z kąd przyszliśmy widać doskonale Kopieniec Wielki na
którym niedawno byliśmy. Doskonale widoczne jego dwa wierzchołki
oddalone o ok. 200 m.
Po
krótkim podejściu jesteśmy na Nosalowej Przełęczy (1103 m n.p.m.). Od
Polany Olczyskiej to ok. 20 minut marszu. Znajduje się tu węzeł szlaków
pieszych i nartostrada.
W tym miejscu mamy możliwość wybrania dalszej drogi:
- szlakiem zielonym do Kuźnic ok. 30 min.
- szlakiem zielonym przez Nosal z zejściem do zapory przy Polanie Kuźnickiej ok. 55 min.
My
zgodnie z wcześniejszym planem zaczynamy podchodzenie na Nosal. Aby
dojść z przełęczy na wierzchołek Nasala trzeba pokonać przewyższenie ok.
100 m ścieżką szlakową przez las.
W
miejscach gdzie las został powalony przez halny można dojrzeć w górze
Tatry Wysokie a w dole dolną stację kolei linowej na Kasprowy Wierch.
... Giewont i Długi Giewont.
.... Kuźnice - dolna stacja kolejki na Kasprowy Wierch.
Ostatnie
5 minut podejścia na Nosal wymaga gimnastyki gdyż na krótkim odcinku
jest trochę skałek. Technicznie nie nastręcza żadnych trudności a
jedynie trzeba zachować większą ostrożność w przypadku gdy pada deszcz.
Jesteśmy
na Nosalu 1206 m n.p.m. - po wejściu okazuje się że nie tylko my. O ile
na naszym szlaku z Doliny Olczyskiej było mało turystów to od strony
Murowanicy weszła cała wycieczka szkolna i zrobił się tłok.
Nosal
to szczyt reglowy zaliczany do Tatr Zachodnich leżący nad Kuźnicami
pomiędzy Doliną Bystrej a Doliną Olczyską. Roztaczają się z niego ładne
widoki.
Patrząc
na południowy-wschód oglądamy górny odcinek Doliny Olczyskiej którą
kilkanaście minut temu podchodziliśmy. Widać ścieżkę szlakową wśród
wiatrołomów.
Zaś
bardziej na południe widzimy dużą część polskich Tatr Wysokich od Małej
Koszystej, poprzez Wielką Koszystą, Waksmundzki Wierch, Krzyżne,
Buczynowe Turnie, Żółtą Turnię, Granaty, Kozi Wierch, Świnicę, Kasprowy
Wierch.
Poniżej
widok: Żółta Turnia, Granaty, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia,
Mały Kozi Wierch, Kościelec, Zawratowa Turnia, Świnica. Na bliższym
planie Wielka Kopa Królowa, Przełęcz między Kopami, Mała Kopa Królowa,
Kopa Magury, Skupniów Upłaz.
Poniżej zbliżenie na Skupniów Upłaz którym biegnie szlak niebieski z Kuźnic do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej.
Patrząc w dół na południowy-zachód w Dolinie Bystre widać Kuźnice z budynkiem stacji kolejki na Kasprowy Wierch.
Natomiast
zerkając na pólnoc widać na pierwszym planie strome skałki na zboczu
Nosala obok których będziemy wkrótce schodzić do Murowanicy. Na dalekim
planie pasmo Gubałówki.
Jak widać Nosal zbudowany jest wyłącznie ze skał osadowych wapiennych i dolomitów.
Najwyższe
i najbardziej strome skały są od strony zachodniej tj. od Doliny
Bystrej którą biegnie asfaltowa droga od ronda do stacji kolejki PKL w
Kuźnicach.
Właśnie na tych zachodnich skałkach Nosala było wytyczonych ok. 30 dróg wspinaczkowych na których trenowali również goprowcy.
Odkąd Nosal znajduje się w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest zakaz wspinaczki.
Nam
pozostało strome zejście trochę zniszczoną przez erozję ścieżką
szlakową prowadzącą w górnej części wzdłuż tych malowniczych skałek
rozrzuconych na zachodnim stoku Nosala.
Ostatni
rzut okiem do tyłu na główny szczyt Nosala. Widać strome zachodnie
zbocze. Nie dziwi że kilkanaście osób właśnie tutaj popełniło
samobójstwo lub uległo nieszczęśliwemu wypadkowi.
... tu też widać dużą beztroskość.
Na
zejściu spotykamy grupkę turystów podziwiających charakterystyczną
skałkę. Większość nazywa ją "psem" lub "pieskiem" z racji swojego
wyglądu.
... tu "piesek" otulony poranną mglą.
Ścieżka wprowadza w las którym zejdziemy do Murowanicy. Z tego miejsca to jeszcze ok. 10 minut marszu.
Wychodzimy
w pobliżu tamy gdzie zaczyna się szlak zielony którym wędrowaliśmy.
Zaczynając z tego miejsca wycieczkę do Nosala - 55 min., na Nosalową
Przełęcz - 65 min., do Polany Olczyskiej - 85 min., a do Jaszczurówki - 2
godz.
Uwaga praktyczna:
kto
chce wejść jedynie na Nosal polecam łagodniejsze wejście szlakiem
zielonym od strony dolnej stacji PKL w Kuźnicach, a zejście z Nosala do
Murowanicy szlakiem wzdłuż skałek które pokazałem.
Po zejściu z Nosala mamy dwa wyjścia powrotu:
dojście
wzdłuż tamy do drogi prowadzącej do Kuźnic i powrót środkami
komunikacji miejskiej do parkingu przy wlocie Doliny Olczyskiej gdzie
zostawiliśmy samochód
dojście
pieszo wzdłuż kanału do ul. Karłowicza, następnie ul. Karłowicza
dojście do drogi Oswalda Balzera która prowadzi do wlotu Doliny
Olczyskiej. (około 2 km)
My wracamy pieszo by na ul. Karłowicza zobaczyć kościółek oo. Bernardynów pod wezwaniem św. Antoniego.
Wycieczka
łatwa i przyjemna bez żadnych trudności technicznych, można ją
modyfikować w/g własnych upodobań i w zależności od czasu jakim
dysponujemy.