Korzystając z zapowiedzi ładnej pogody ruszamy na jednodniową wycieczkę rodzinną w składzie córka z zięciem, wnuczka oraz dokumentujący przebieg dziadek.
Wieczorny wybór padł na przejście ze Szczyrbskiego Jeziora dwoma polodowcowymi dolinami tj.Młynicką i Furkotną z przejściem pomiędzy nimi przez Przełęcz Bystra Ławka.
Jak zawsze dla lepszej orientacji podaję trasę wycieczki z naniesionymi kolorami szlaków ( w tym wypadku żółty i czerwony)
Jest to niedługa wycieczka pięknymi skalistymi dolinami o całkowitej długości ok.16km. Doliny poprzecine kilkoma wysokimi progami skalnymi. Poniżej dwie tabelka odległości do przejścia, podejścia oraz wysokości poszczególnych odcinków trasy.
Tabelki opracowane na podstawie kalkulatora szlaków www.szlaki.net.pl. W rzeczywistości czas na przejście jest nieco dłuższy gdyż odcinek nr 2 od wodospadu Skok do Przełęczy Bystra Ławka to czas 2 godz. (w tabelce autor kalkulatora wpisał omyłkowo czas zejścia 1,35 godz.)
Tak więc czas wędrówki to ok. 6 - 6,5 godz. a do pokonania jest przewyższenie ok. 1050m.
W naszym przypadku czas wycieczki to ok. 13 godz. gdyż dochodzi jeszcze męczący dojazd samochodem po 3 godz. w każdą stronę. Trudy dojazdu wynagrodziła piękna słoneczna pogoda.
Uwaga praktyczna:
Staramy się dojechać na najdalszy parking - na mapce to P4 lub P5 czyli w okolice dolnej stacji wyciągu na Solisko (przy skoczniach narciarskich). Tym sposobem zaoszczędzimy ok. 1 km w każdą stronę spaceru po ul. Szczyrbskiego Jeziora. Lepiej ten czas poświęcić na dłuższe odpoczynki oraz podziwianie piękna Tatr Wysokich.
My przyjeżdżając ok. godz. 9,00 musieliśmy zaparkować na dużym piętrowym parkingu oznaczonym na mapce P2 z uwagi że górne P3, P4 i P5 były już całkowicie zapełnione (wolna sobota). Parking płatny 5,5 Euro za cały dzień.
Pełni optymizmu wyruszamy z parkingu szlakiem żółtym. Za pierwszym zakrętem wchodzimy na ulicę z charakterystyczną na końcu kładką dla pieszych oraz pięknym widokiem na Tatry Wysokie.
Jest słonecznie z lekkim zamgleniem.Poznajemy znajome szczyty z odbytej niedawno wycieczki na Rysy.
Dochodzimy do skrzyżowania dróg za kładką dla pieszych. Zgodnie z turystycznym drogowskazem skręcamy za szlakiem żółtym w lewo. W prawo droga prowadzi w stronę wyjazdu ze Szczyrbskiego Jeziora - będziemy nią wracać samochodem na kwaterę w Brzesku.
Po kilku minutach marszu wyłania się połowa naszej dzisiejszej wycieczki czyli Dolina Młynicka - gdzieś na końcu po 6 km Przełęcz Bystra Ławka.
Dolina Młynicka zamknięta od wschodu (po naszej prawej stronie) Granią Baszt i wałem Dryganta, od zachodu (po naszej lewej stronie) Granią Soliska oraz od północy (na wprost) pięknym piramidalnym Szczyrbskim Szczytem (ten wysoki w chmurach).
... nam nie pozostało nic innego jak drałować w każdą stronę dodatkowo po 1 km.
Jeżeli przyjedziemy w godzinach porannych samochód zaparkujemy na górnych parkingach na końcu tej drogi - czyli przy skoczniach lub hotelu FIS.
Zbliżamy się do skoczni narciarskich na których tle robimy rodzinne pamiątkowe zdjęcie. W tym miejscu jest po raz ostatni okazja by zakupić napoje lub przekąski
Tuż za skoczniami znajduje się dolna stacja wyciągu krzesełkowego na Skrajne Solisko. Przy schodzeniu Doliną Furkotną można szlakiem niebieskim dojść do górnej stacji przy schronisku na Skrajnym Solisku i zjechać na dół. W takim przypadku bardziej zmęczeni zaoszczędzą ok. 1 godz. marszu lub jeśli ktoś woli ok. 5 km marszu dość monotonnego zejścia szlakiem żółtym.
Nas szlak żółty kamienisto-korzeniową ścieżką wprowadza w las. Idziemy cały czas lekko pod górę.
Po około 20-25 min. las ustępuje miejsca kosodrzewinie co daje gwarancję na ładne widoki których w Dolinie Młynickiej nie zabraknie.
Córka z wnuczką zatrzymały się i coś oglądają, po dojściu do nich okazało się że podziwiają roślinki.
Dolina Młynicka ma długość ok. 6 km. Przez jej całą długość przebiega szlak żółty, żaden znakowany szlak nie odchodzi od żółtego.
Na całej długości obowiązuje ruch dwustronny, z tym że w rejonie Przełęczy Bystra Ławka zalecany jest ruch jednostronny tj. z Doliny Młynickiej do Doliny Furkotnej. Zapobiega to tworzeniu zatorów na łańcuchach w rejonie przełęczy.
Czas przejścia ze Szczyrbskiego Jeziora do Wodospadu Skok: podejście - 1,3 godz, zejście - 1godz.
Czas przejścia od wodospadu Skok do Przełęczy Bystra Ławka: podejście - 2 godz., zejście - 1,35 godz.
Szlak żółty do wodospadu Skok otwarty jest przez cały rok, natomiast powyżej wodospadu Skok jedynie w sezonie letnim tj. od 15 czerwca do 1 listopada.
Znad kosówek i pojedyńczych limb po prawej stronie szlaku ukazują się masywne skały Grani Baszt - poniżej jedna z nich Turnia pod Skokiem.
Zaś po lewej stronie szlaku wyrastają na tle limb i zachmurzonego nieba skaliste zbocza masywu Soliska.
W dalszym ciągu podążamy ścieżką wśród kosówek, dochodzimy do drewnianego mostka nad Potokiem Młynica.
... ja robię fotkę z jednej strony, córka wlazła w potok i pstryka z drugiej.
Po kilkudziesięciu metrach doganiamy zięcia który czekając na nas odpoczywa na Potokiem Młynica.
Wkrótce kosówki przerzedzają się, dochodzimy do szerszej części Pośredniej Polany i widok staje się rozleglejszy. Po lewej stronie zdjęcia widać pierwszy wysoki próg z Wodospadem Skok.
... Turnia pod Skokiem zbliżenie - kto te "kamyczki" tam ustawił?
Na moment z rozwiewanych chmur raczył się ukazać z prawej strony szlaku masyw Grani Baszt z najwyższym w tym masywie Szatanem - 2422m n.p.m.
Natomiast z lewej strony jeden ze szczytów masywu Soliska - tj. Szczyrbskie Solisko 2296m n.p.m.
Poniżej fragment masywu Soliska tj. Skrajne Solisko 2126m n.p.m. z którego taki sobie "okruszek" po oderwaniu od zbocza stoczył się prawie do samej ścieżki szlakowej.
Po prawie 90 min.od wyjścia z parkingu jesteśmy przy pierwszym progu doliny z którego spada Wodospad Skok. Można tu dojść w 1 godzinę, nam schodzi trochę dłużej gdyż robimy zdjęcia, lokalizujemy szczyty w celu dokładniejszego opisu tu przedstawianego - zresztą gdzie się spieszyć przy takich widokach.
... tu Wodospad Skok na tle nieba i gęściejszych kosówek.
Wychodzimy z kosówek i podziwiamy część dolną Wodospadu Skok. To właśnie tu na wysokości 1700m n.p.m przez próg rozgradzający dolinę Młynicką spada w dół z wysokości ok. 25m śliczny wodospad kończąc swój skok w Stawie pod Skokiem.
Do tej pory trasa była łatwa i przyjemna. Teraz czeka nas mała trudność. Trzeba obejść wodospad po jego lewej stronie wspinając się po pochyłych płytach ubezpieczonych w tym miejscu łańcuchami.
Na zdjęciu powyżej trasę tego podejścia znaczą wchodzący turyści. Zaś na dolnych zdjęciach kilka migawek z tego trudniejszego odcinka.
... podejście nad Wodospad Skok - Grań Baszt w chmurach.
... tu córka, wnuczka i zabrany na wycieczkę do noszenia ich bagażu zięć.
Podejście nie jest długie ani trudne. Łańcuchy pomagają gdy skały po deszczu są śliskie. Widoki na wodospad i okolice są prześliczne. Trzeba sobie wyobrazić masy wody spadające tu po wiosennych roztopach. Ilość wody jest różna w zależności od pory roku.
Dla ciekawych podaję za Wikipedią: w marcu - zaledwie 54 l/sek.
w czerwcu - 880 l/sek.
a podczas wielkiej powodzi w 1958r płynęło nim 30 000 l/sek.
wraz z ogromnymi głazami toczonymi z górnych pięter doliny.
Przy wodospadzie zrobiliśmy sobie przerwę na śniadanie co obrazują poniższe zdjęcia. Jak widać apetyty dopisują - palce lizać.
Ponieważ wodospad nawet z tak małą ilości wody jest b.fotogeniczny przedstawię jeszcze kilka fotek które zachęcą do jego odwiedzenia.
Zresztą co tu zachęcać - ile tu ludzi w sezonie a szczególnie w dni wolne od pracy obrazują moje zdjęcia.
... Staw pod Skokiem i tłum ludzi którzy mają wątpliwości czy iść dalej.
... to tylko ci co idą dalej w górę. większość dochodzi tylko do podstawy wodospadu i wraca.
.... główny wypływ ze Stawu nad Skokiem.
I ostatnie zdjęcia z tej serii pokazujące górną część bocznego wypływu wodospadu ze Stawu nad Skokiem, który to staw niedługo zobaczymy po osiągnięciu pierwszego progu doliny.
.... potrzeba tu tylko więcej wody.
Pod koniec podejścia na próg ścieżka staje się bardziej płaska i po wygodnych kamienistych schodkach dochodzimy na drugie piętro Doliny Młynickiej.
Nie pozostaje nic innego jak jeszcze raz obejrzeć się do tyłu by obejrzeć spadające wody z progu i okoliczne szczyty (niestety we mgle).
I takim to sposobem pokonaliśmy ostatnie kamienne stopnie by zobaczyć drugie piętro doliny. Wchodzimy na Zadnią Polanę. Jak widać więcej tu kwiatów, paproci i innych roślinek.
... najlepszy ogrodnik nie powstydziłby się takiej kompozycji jaką stworzyła sama natura.
... dwie turystki plus ich osobisty tragarz.
Jesteśmy na wysokości 1800m n.p.m. gdzie z wyraźnego wypłaszczenia zajmowanego przez Staw nad Skokiem widać panoramę Doliny Młynickiej aż po Szczyrbskie Jezioro. W oddali widać wystającą konstrukcję skoczni narciarskiej.
Jesteśmy zadowoleni gdyż osiągnęliśmy następny cel - jesteśmy trochę wyżej. Do przełęczy jednak pozostało drugie tyle bo ok. 500m przewyższenia.
Teraz idziemy po poziomych płytach skalnych wygładzonych przez lodowiec, wzdłuż potoku Młynicy wypływającego ze Stawu nad Skokiem. Po chwili wyłania się staw.
Staw nad Skokiem (słow. Pleso nad Skokiem) leży w środkowej części Doliny Młynickiej na polanie zwanej Zadnią. Wysokość lustra wody znajduje się na wysokości 1801m n.p.m. Ma powierzchnię ok. 0,775 ha.
Chwilę zatrzymujemy się by odpocząć, nacieszyć się ładnym widokiem stawu i okolic, zrobić kilka zdjęć.
Ponieważ mam jeszcze dużo zdjęć z dalszej części naszej wycieczki pokażę je w drugiej części relacji.
Po odpoczynku przy Stawie nad Skokiem ruszamy dalej dnem polodowcowej doliny. Szlak omija staw po jego lewej stronie.
Humory dopisują, apetyt był doskonały - plecaki są teraz lżejsze.
Nabraliśmy sił przed widocznym
już pierwszym niższym a następnie ostatnim wyższym garbem doliny, po
pokonaniu których dojdziemy do dwóch najładniejszych stawów Doliny
Młynickiej: Capiego Stawu i Kolistego Stawu.
Z początku ścieżka przebiega dosyć wygodną trasą lekko pod górkę.
Po minięciu stawu dolina skręca w lewo, widać następny wysoki próg skalny który trzeba będzie pokonać.
W głebi wyłania się charakterystyczny piramidalny szczyt tj. Szczyrbski Szczyt 2237m n.p.m.
Wkrótce po wejściu na ostatni próg doliny zobaczymy go w całej okazałości.
Na razie idziemy wśród kwiecistej Polany Zadniej, mając po lewej stronie Potok Młynicę.
Potok wpadający do Stawu nad
Skokiem wkrótce zanika i płynie pod ziemią. Tylko czasami pojawia się
między kamieniami po których idziemy. W Dolinie Młynickiej jest to
częsty przypadek.
... tu wpływa do stawu.
... tu idziemy suchym korytem potoku.
.
... a tu półsuchym.
Nieuchronnie zbliżamy się do wysokiego progu który musimy pokonać by dostać się na następne piętro Doliny.
Przechodząc te męczące podejścia na progi odpoczywamy robiąc kolejne zdjęcia okolicznych szczytów.
Wykorzystując wyższy pułap
chmur, robię małą panoramę obejmującą od lewej: ostatni próg do
pokonania, Szczyrbski Szczyt oraz cały masyw Grani Baszt.
Dochodzimy do początku podejścia
pod ostatni z wysokich progów doliny. Wygodna, do tej pory, ścieżka
przechodzi w strome kamienne rumowisko- w tym miejscu trzeba uważać, aby
nie skręcić nogi lub się poślizgnąć na zdradliwych małych kamyczkach.
W połowie podejścia napotykamy
ogromny kamień z tablicą upamiętniającą tragedię, kiedy to 25 czerwca
1979 roku rozbił się śmigłowiec Słowackiej Morskiej Służby będący w
akcji ratowniczej . Zginęło wtedy 7 osób, których nazwiska wypisano na
tablicy.
Końcowy odcinek podejścia jest bardzo zdradliwy- ogromne ilości drobnego rumowiska skalnego, o obsunięcie nietrudno.
... właściwie to brak jest ścieżki. W głębi widać poniżej małego progu dwa stawki Wołowe.
To już koniec tego zdradliwego
podejścia. Cała rodzinka może nasycić wzrok przepięknymi widokami.
Wnuczka jak zwykle robi to pierwsza.
Po raz pierwszy ukazuje nam się
spokojna tafla Capiego Stawu, na tle grani leżących pomiędzy Szczyrbskim
Szczytem a Granią Baszt.
Od wyjścia na szlak mijają właśnie 4 godz. ( wg danych na szlaku powinno to zająć 3,15 godz. ).
My i tym razem postanawiamy dłużej zabawić nad tym uroczym stawem.
Capi Staw położony jest na wysokości 2072 m. n. p. m. i jest to największy staw w Dolinie Młynickiej.
Jego powierzchnia to 2,426 ha, głębokość ok. 16,8 m, rozmiary: 224x 152 m.
Jego powierzchnię urozmaica kilka kamiennych wysepek, które przy niskim stanie wody tworzą półwyspy.
Staw znajduje się w tzw. Capim Kotle.
W tak pięknym miejscu robimy postój i podziwiamy groźne okoliczne szczyty.
Pora ruszać dale j- przed nami
ostatnie ostre podejście w kierunku Przełęczy Bystra Ławka. W najwyższej
części Doliny Młynickiej mijać będziemy jeszcze jeden piękny staw
polodowcowy tzw. Kolisty Staw. Szlak poprowadzony jest z lewej strony
Capiego Stawu i wspina się coraz wyżej a tym samym otwiera coraz to inną
perspektywę. Oglądając się do tyłu, trudno nie zrobić zdjęcia.
... tu Szczyrbski Szczyt w całej okazałości.
Szlak wspina się coraz wyżej,
kamienista ścieżka z różnej wielkości głazów nie sprawia większych
trudności - widoki są wspaniałe.
Rzut oka do tyłu i widzimy cały
Capi Staw wraz z zamykającym go progiem. Po raz pierwszy z piargów
wyłania się lustro Kolistego Stawu.
... Capi Staw, poniżej niższe piętro Doliny Młynickiej ze Stawem nad Skokiem.
... wyłania się lustro Kolistego Stawu.
Cały czas podchodzimy coraz wyżej a tym czasem widać już cały Kolisty Staw i otaczające go szczyty.
W pewnym miejscu podchodzenia widać zarówno Capi Staw jak i Kolisty Staw. Spływająca z gór mgła dodaje im uroku.
W dalszym ciągu idziemy ścieżką
szlakową, chociaż w rzeczywistości trudno to nazwać ścieżką - są to
kamienne bloki z niestabilnym rumoszem skalnym, na dodatek w dość
stromym terenie. Miejscami ścieżka zanika i trzeba dobrze wypatrywać
żółtych znaków szlakowych aby jej nie zgubić.
Mozolnie pniemy się w górę.
Przełęcz przez którą będziemy przechodzić z Doliny Młynickiej do Doliny
Furkotnej wydaje się być bardzo blisko. To tylko złudzenie, czeka nas
jeszcze kilka minut podchodzenia a ścieżkę szlakową znaczą sylwetki
podchodzących turystów.
... od lewej: Wielka Bystra
Turnia, pierwsza szczerba to właśnie Bystra Ławka, turnia z
charakterystycznym "nosem" to Skrajna Bystra Czuba, bardziej na prawo
Pośrednia Bystra Czuba
Dochodzimy do ostatniego zakosu,
skręcamy ostro w prawo i wkrótce dochodzimy do odcinka ubezpieczonego
łańcuchami - żlebu prowadzącego na przełęcz.
Tu mała ciekawostka - na górnym
zdjęciu widać od lewej: Pośrednią Czubę (Garb), Zadnią Bystrą Czubę,
Przełęcz Bystry Przechód oraz wznoszący się stok na Furkot. Dawniej
przejście do Doliny Furkotnej odbywało się przez Przełęcz Bystry
Przechód (2314 m)- na skałach widać jeszcze zamalowane znaki szlakowe.
Z uwagi na dużą erozję skał
Słowacy przesunęli szlak na Bystrą Ławkę. Skręcamy ostro w lewo i po
chwili jesteśmy w żlebie poniżej Bystrej Ławki.
Tu na małej półeczce skalnej
możemy trochę poczekać, gdyż z góry schodzi turysta z dzieckiem, które
się trochę boi. Z zasady w tym miejscu szlak jest jednokierunkowy, ale
nie wszyscy tego przestrzegają.
Dojście od Capiego Stawu do
Przełęczy zajęło nam ok. 40 minut. Po zejściu niefortunnego turysty
korek na przełęczy rozładował się w 5 min. Oto kilka zdjęć z tego
ostatniego podejścia ubezpieczonego łańcuchami.
Kolejka na podejściu całkowicie się rozładowała i po chwili cała rodzinka jest na Bystrej Ławce.
Robimy pamiątkowe zdjęcia z
przełęczy, chociaż jest trochę trudno, gdyż praktycznie sama przełęcz
jest jednoosobowa. Po jej przekroczeniu od strony Doliny Furkotnej jest
mała półka skalna, gdzie mieści się kilka osób.
Jeszcze ostatnie spojrzenie w Dolinę Młynicką i jej ostatnie fotki z Przełęczy Bystra Ławka.
Za przełęczą jest troszkę większa
półeczka mieszcząca kilka osób a pierwsze strome kilkanaście metrów
jest ubezpieczone łańcuchami.
Zejście z uwagi na stromą ścianę
Wielkiej Bystrej Turni (z lewej strony) wydaje się trudniejsze do
pokonania. W związku z tym osoby mające lęk wysokości mają trochę
strachu , tym bardziej, że większość bardziej lubi podchodzić w górę niż
schodzić w dół.
Jak widać zejście pokonuje się w
różny sposób, nieraz bardzo akrobatyczny. Nie należy się jednak obawiać,
ponieważ jest to naprawdę krótki odcinek.
Po zejściu z łańcuchów idziemy
ścieżką szlakową, a raczej jej resztkami po głazach rumoszu w kierunku
widocznego z tego miejsca największego stawu Doliny Furkotnej tj.
Wyżniego Wielkiego Stawu.
Po raz ostatni oglądamy się do tyłu i widzimy charakterystyczną skałę na Przełęczy Bystra Ławka.
Cały czub najbardziej podlega
erozji i zapewne niedługo podda się siłom przyrody i runie w dół w
kierunku stawu, tak jak wiele innych.
Bardzo zdewastowaną ścieżką a
właściwie rumoszem skalnym schodzimy na poziom Wyżniego Wielkiego
Furkotnego Stawu. Naprawdę trzeba tu bardziej uważać niż na łańcuchach
na przełęczy.
Niestety o ile w Dolinie
Młynickiej od czasu do czasu dało się fotografować szczyty to w Dolinie
Furkotnej cały czas pułap chmur był bardzo niski i nie mogę pokazać
panoramy grani.
Wyżni Wielki Furkotny Staw leży
na wysokości 2145m. n. p. m., jego powierzchnia to 5,18 ha a głębokość
dochodzi do 21 m. Położony jest w najwyższym piętrze Doliny Furkotnej.
Wzdłuż stawu prowadzi wygodna
kamienna ścieżka do progu skalnego, z którego zejdziemy na następne
środkowe piętro Doliny Furkotnej.
Po drodze niedaleko ścieżki znajduje się piękna kryjówka przed deszczem z kapitalnie wypiętrzonych skał.
Po osiągnięciu skraju progu
schodzimy na niższe piętro gdzie ukazują się najpierw Niżny Wielki
Furkotny Staw (2053 m. n. p. m. ) o powierzchni 2,01 ha i głębokości
ok. 8m.
A schodząc trochę w dół po ok.
90- 100 m zobaczyć można niewielki Soliskowy Stawek (2080 m. n. p. m.
)zakryty do tej pory przez próg skalny który właśnie przechodzimy.
Zbliżamy się do następnego progu doliny, z którego widać najniższe piętro Doliny Furkotnej porośnięte kosówkami.
Zbocza tego progu są
łagodniejsze. Schodzimy niżej i patrząc do tyłu możemy zobaczyć po
prawej stronie szczyt Furkot i opadające zbocze na prawo ku Przełęczy
Bystra Ławka, którą przeszliśmy między dolinami.
... na moment Furkot odsłonięty z chmur.
Osiągamy piętro doliny porośnięte kosówkami i robimy ostatni postój na odpoczynek i posiłek.
Za nami kawał drogi, przed nami ponad 1 godz. monotonnego zejścia do Szczyrbskiego Jeziora.
Można sobie ulżyć - niedaleko od
tego miejsca jest rozwidlenie szlaków, żółty prowadzi przez Dolinę
Furkotną w kierunku Szczyrbskiego Jeziora, zaś podchodząc 25 min.
niebieskim szlakiem do górnej stacji kolejki na Solisku bez większego
wysiłku zjedziemy również do Szczyrbskiego Jeziora w okolice Skoczni.
My jednak zdecydowaliśmy że dalej schodzimy, na ten dzień podchodzenia mamy już dość.
My po odpoczynku ruszamy w dół
żółtym, dochodzimy do Tatrzańskiej Magistrali i szlakiem czerwonym
schodzimy do Szczyrbskiego Jeziora.
Na parking docieramy o godz. 16 a
więc nasza wycieczka w rzeczywistości trwała 7 godz. + 6 godz. dojazdu
samochodem. Zmęczeni, ale zadowoleni wracamy i już w samochodzie
planujemy następną.
Poniżej załączam trasę wycieczki
ze wszystkimi szczytami i przełęczami które można oglądać maszerując
tymi dwoma dolinami. Może komuś się przyda. Takie opracowanie całych
Tatr można uzyskać po wejściu na stronę:
http://www.mount.cad.pl/mapa/map.html